Nie od dziś wiadomo, że zbyt niskie ciśnienie podwyższa temperaturę pracy opon, prowadząc do wystrzałów. Powszechnie wiadomo też, że wystrzał opony w ciężarówce może być tragiczny w skutkach. Problem jednak w tym, że pomimo tej bardzo powszechnej wiedzy wiele osób nadal ignoruje kwestię kontrolowania opon. Nie zawsze pomagają nawet czujniki ciśnienia w oponach, pokazujące informacje na komputerze pokładowym w samochodzie. Raz, że wskazania te można zignorować, a dwa, że często mamy tutaj dane tylko z ciągnika, czyli z połowy opon w zestawie. Czy więc dałoby się zorganizować kontrole ciśnienia w jakiś bardziej skuteczny sposób?
W ramach odpowiedzi na to pytanie, Continental przygotował zupełnie nowy produkt, pozwalający kontrolować ciśnienie w bardziej skuteczny sposób. Nazywa się to ContiConnect i już wkrótce zadebiutuje na europejskim rynku.
Założenia ContiConnect są następujące – ma być to program do kontroli opon w całych zestawach z naczepami lub przyczepami i ma być to program przekazujący dane do zarządzającego flotą/firmą, a nie tylko do kierowcy. Dzięki temu ma być mniejsze prawdopodobieństwo, że złe parametry pracy opony zostaną zignorowane. A jak wygląda to w praktyce? ContiConnect przypomina programy telematyczne do śledzenia floty. Z tą tylko różnicą, że zamiast śledzenia parametrów ciężarówek śledzimy tutaj parametry opon.
Przykładowe ekrany z testowej wersji ContiConnect:
W każdej opinie musi być zamontowany czujnik do pomiaru temperatury oraz ciśnienia. Czujnik ten bezprzewodowo przekazuje dane do komputera, natomiast ten przesyła je do systemu ContiConnect, korzystając z łączności GSM. W efekcie osoba zarządzająca flotą może włączyć program ContiConnect i sprawdzić, czy z oponami wszystko jest w porządku. Co też ważne, nie trzeba przy tym przeglądać stanu opon w każdej ciężarówce po kolei. Wystarczy włączyć ekran główny, który wyświetli nam ewentualne ostrzeżenia. Jeśli któraś z opon będzie zbyt gorąca lub będzie miała zbyt niskie ciśnienie, ContiConnect wyświetli właśnie takie ostrzeżenie. Jeśli zaś z każdą oponą wszystko będzie w porządku, ekran z ostrzeżeniami będzie po prostu pusty.
A co ma być dalej, łatwo się domyślić. Zarządzający flotą przekaże informacje do kierowcy, zlecając mu dopilnowanie ciśnienia. Oprogramowanie może też pomóc zlokalizować warsztat, w którym będziemy mogli zwiększyć ciśnienie lub oddać oponę do przejrzenia. Zadaniem kierowcy będzie więc podjechanie pod wskazany adres i postępowanie według wskazówek. Choć oczywiście nie ma nic za darmo. Korzystanie z powyższego systemu ma wiązać się z cyklicznymi opłatami. Obejmą one zarówno samo korzystanie z systemu, jak i koszty łączności bezprzewodowej między ciężarówką a firmą.
