Komisja Europejska przypomniała Polsce o jednolitym systemie opłat drogowych i rejestrze przewoźników

Już jakiś czas temu Polska miała przygotować elektroniczny rejestr przewoźników drogowych, który pomógłby między innymi w eliminowaniu nieuczciwych przedsiębiorstw z europejskiego rynku. Z jakiegoś dziwnego powodu rząd odnotował tutaj jednak ogromne opóźnienie, przekraczając pierwotnie założony termin o jakieś… 3 lata. Rejestr miał być gotowy i podłączony do europejskiego systemu 31 grudnia 2012, a nie ma go do dzisiaj. Dlatego też Komisja Europejska zaskarżyła teraz nasz kraj do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Co więcej, przy okazji Bruksela przypomniała także Polsce o konieczności dostosowania naszego systemu opłat drogowych do włączenia go do ogólnoeuropejskiego systemu, pozwalającego na łatwiejsze rozliczanie przejazdów i ograniczającego ilość pokładowych urządzeń. Również i to unijne wymaganie zostało przez Polskę najwyraźniej zapomniane. Teraz oczywiście politycy będą musieli szybko nadrobić zaległości, bo otrzymali tylko dwa miesiące na wytłumaczenie się ze wszystkich tych opóźnień.