W Wieluniu po raz kolejny zapłonęła lakiernia. Ledwie kilka dni po pożarze na terenie firmy Wielton, ogień pojawił się w konkurencyjnej firmie Gras, również wytwarzającej naczepy.
Wszystko wydarzyło się we wtorek, około godziny 13. Inaczej jednak niż w przypadku firmy Wielton, pożar był niewielki i bardzo szybko udało się go opanować. Ogień pochodził z jednej tylko maszyny, a akcja strażaków pochłonęła zaledwie kilkanaście minut.
Niemniej, sam zbieg okoliczności daje do myślenia. Można to bowiem podsumować w następujący sposób – na terenie jednego, niezbyt dużego miasta, w ciągu zaledwie pięciu dni, zapaliły się lakiernie dwóch producentów naczep.