Kolejny kierowca samochodu osobowego, który zajechał drogę ciężarówce, nie pozostanie bezkarny

Już po raz drugi wrócimy do bardzo ciekawej inicjatywy amerykańskiej policji, która postanowiła zwrócić uwagę na zagrożenie, którym są dla kierowców zawodowych osoby poruszające się samochodami osobowymi. Zaczęło się od akcji edukacyjnej, realizowanej pod hasłem „Zajechanie drogi ciężarówce może kosztować 750 dolarów, jeśli to przeżyjesz”. Automatycznie dołączyły do tego też mandaty, rozdawane nie tylko za spowodowanie wypadku, lecz także za samo zmuszenie samochodu ciężarowego do nagłego hamowania (tak jak na TYM przykładzie). Teraz natomiast w amerykańskich mediach można usłyszeć o bardzo groźnym wypadku, widocznym na powyższym filmie.

Policja z Detroit zatrzymała kierowcę osobowego Chevroleta, którego wątpliwy wyczyn został nagrany przez wideorejestrator z przypadkowej ciężarówki. Ów Chevrolet poruszał się pasem przeznaczonym tylko do zjazdu z autostrady, lecz kierowca najpierw nakaz ten całkowicie zignorował, a następnie w ostatniej chwili odbił na lewo. Zrobił to na tyle blisko ciągnika siodłowego z naczepą, że 52-letni kierowca tego ostatniego stracił panowanie nad pojazdem i doszczętnie rozbił cały zestaw.

Na szczęście wspomniany widerejestrator nagrał film na tyle dobry jakościowo, że udało się od niego odczytać numer rejestracyjny samochodu osobowego. Trzeba bowiem zaznaczyć, że biały Chevrolet nie zatrzymał się po całym tym zdarzeniu ani na sekundę, nie sprawdzając nawet, czy kierowca ciężarówki wyszedł z tego zdarzenia cało. Teraz wytłumaczy się z tego policji, której funkcjonariusze już zaznaczyli, że kierowca ciężarówki nie był w tej sytuacji w żaden sposób winny.

Jak się później okazało, kierowca ciężarówki jest cały i zdrowy.