Kolejne protesty przewoźników w Niemczech oraz areszt za sforsowanie blokady

Ceny ropy naftowej spadły już do podobnego poziomu, jak przed wojną na Ukrainie. Na przedwojennym poziomie utrzymują się też stawki za transport. Za to ceny oleju napędowego na stacjach nadal pozostają rekordowo wysokie. Nic więc dziwnego, że część przewoźników chce kontynuować protesty.

Co najmniej kilkadziesiąt niemieckich ciężarówek ma dzisiaj protestować na autostradzie A100, stanowiącej obwodnicę Berlina. Celem tych przejazdów stała się słynna Brama Brandenburska, a prędkościomierze mają wskazywać zaledwie 30 km/h. Wszystko oczywiście po to, by sparaliżować ruch w stolicy i zwrócić uwagę polityków na wywieszone na kabinach postulaty. Mówią one o zagrożeniach bankructwem i wzywają władze do obniżenia podatku paliwowego o co najmniej 50 centów (dzisiaj 2,35 złotego).

Mniejsze protesty spodziewane są też w zachodnich Niemczech, między innymi w Zagłębiu Ruhry. Tam zresztą pojawiają się szczególne głosy niezadowolenia, mówiące o niesprawiedliwej konkurencji. Jak bowiem twierdzą zachodnioniemieccy przewoźnicy, ich wschodni koledzy korzystają z niższych cen paliw, obowiązujących przy polskiej granicy.

Film i zdjęcia z Kolonii:

W sieci zawrzało też w sprawie wydarzeń z Hiszpanii. Tamtejsze stowarzyszenie przewoźników CETM  zorganizowało w poniedziałek blokady dróg, również z postulatami dotyczącymi paliwa. W mediach społecznościowych pojawiły się zaś informacje o spalonej przy tym ciężarówce, a także o aresztowaniu kierowcy próbującego sforsować blokadę.

Informacja z pożarem została zdemontowana jako nieprawdziwa. Ogień nie miał związku z blokadami, gdyż zagraniczny ciągnik spłonął jeszcze w minioną niedzielę, przed początkiem protestu (w miejscowości As Nogais przy trasie N-6). Za to potwierdziła się informacja z aresztowaniem. Zatrzymano kierowcę Renault Gamy T z chłodnią, który rozpędzonym zestawem postanowił rozgonić protestujących, w miejscowości El Ejido przy trasie A-7. Mężczyzna okazał się być pod wpływem alkoholu oraz innych środków odurzających, a za narażenie bezpieczeństwa będzie odpowiadał przed sądem. Zarzuty mogą być tym bardziej poważne, że „Renówka” niemal potrąciła dwóch funkcjonariuszy żandarmerii (Guardia Civil).

Hiszpański przejazd przez blokadę: