Poza informacją o delikatnym obniżeniu stawek opłat w Niemczech, w tym samym temacie pojawiły się też dwie złe wiadomości. To pomysł na wdrożenie elektronicznych opłat w dwóch krajach, które dotychczas takich systemów nie stosowały.
Od 2024 roku swoje elektroniczne opłaty chce wprowadzić Hiszpania. Miałyby one obowiązywać także na tych drogach, które obecnie są całkowicie darmowe. Odpowiedni projekt jest już w przygotowaniu, a jako potencjalne stawki wymienia się od 14 do 19 centów za kilometrów. Jak natomiast podliczyło hiszpańskie stowarzyszenie firm produkcyjnych oraz handlowych, koszty transportu wzrosną przy tym od 9 do 13 procent.
Drugi kraj do natomiast Rumunia. Tamtejszy rząd również chce sięgnąć po dodatkowe środki dla przewoźników, by sfinansować w ten sposób wielkie inwestycje drogowe i skuteczniej wykorzystywać fundusze unijne. Większych szczegółów na razie nie podano.
