W nawiązaniu do tekstów:
Amazon jako firma transportowa i logistyczna – Niemcy widzą już taki scenariusz
Naczepy dla Amazona za blisko 120 mln złotych – kilkaset sztuk od Grupy Wielton
Amazon zamówił 1064 sztuk Iveco S-Way NP 460 – duże kabiny i 600 km zasięgu
Jak widzicie po powyższej liście, Amazon nie szczędzi ostatnio środków na transportowe inwestycje w Europie. Kolejnym elementem tego programu jest zaś zamówienie na pięć bezemisyjnych DAF-ów, pochodzących z serii CF Electric.
Elektryczne DAF-y trafiły do brytyjskiego oddziału Amazona, w formie dwuosiowych ciągników siodłowych. Ciężarówki stworzą maksymalnie 37-tonowe zestawy i będą pracowały na stałych trasach, zastępując pięć konwencjonalnych, spalinowych pojazdów. Co natomiast najciekawsze, to kwestia rocznych przebiegów, które wcale nie maja być małe. Wstępnie szacuje się je na około 160 tysięcy kilometrów.
Jeśli oglądaliście moją prezentację DAF-a CF Electric (dostępną tutaj), możecie pamiętać, że maksymalny zasięg modelu CF Electric to około 220 kilometrów. Jak więc Amazon miałby przejechać te 160 tysięcy kilometrów rocznie? Odpowiedzią ma być szybkie ładowanie aż dwukrotnie na dobę, odpowiednie planowanie pracy z kilkoma kierowcami oraz typowe dla Amazona, bardzo lekkie ładunki. To wszystko ma sprawić, że jeden ciągnik będzie mógł przejechać w krajowej dystrybucji około 500 kilometrów dziennie. Tutaj od razu też podam, że szybkie ładowanie przy użyciu dedykowanego urządzenia trwa w modelu CF Electric zaledwie 75 minut.
To pierwsze elektryczne ciężarówki we flocie Amazona, choć na pewno nie ostatnie. Firma wdrożyła bowiem projekt, w ramach którego do 2030 roku – a więc już za 8 lat – połowa zadań transportowych będzie wykonywana pojazdami pozbawionymi silników diesla.