Kolejna „stonoga” uznana za zespół trzech pojazdów – ITD poluje na kontenery

W nawiązaniu do tekstu:

„Stonogi” jako zestawy trzech pojazdów i „wyłącznik” jako przestępstwo pomiarowe

Potwierdza się stwierdzenie, że Inspekcja Transportu Drogowego rozpoczęła „polowanie” na „stonogi”. Po dwóch przypadkach z województwa podlaskiego, omawianych w ubiegłą środę, teraz pojawiła się bardzo podobna informacja z Wielkopolski.

Omawiany zestaw zatrzymano w miniony czwartek na trasie S5 pod Gnieznem. Tam też zakończyła się jego podróż z dwoma kontenerami jednocześnie. Podobnie bowiem jak na Podlasiu, wielkopolskie ITD uznało zestaw z rozpinaną naczepą za połączenie trzech rożnych pojazdów. To natomiast jest w Polsce zabronione, z jedynym wyjątkiem przewidzianym dla ciągników rolniczych.

Postrzeganie takiego zestawu jako trzech pojazdów to bardzo istotna zmiana dla kontenerowych przewoźników. W takim stanie nie można się bowiem poruszać nawet na pusto. Jest to po prostu całkowicie zabronione, niezależnie od okoliczności Choć akurat w omawianym przypadku nie brakowało ładunku, stwierdzając przy tym 3,7-tonowe przekroczenie DMC oraz 4,85-tonowe przekroczenie nacisku osi. Poza tym dopatrzono się nieterminowego pobrania danych z tachografu oraz stosowanie „wyłącznika”.

Łącznie przewoźnik może za to wszystko zapłacić 27,5 tys. złotych. Kary administracyjne wystawiono bowiem z dwóch ustaw – o transporcie drogowym oraz o ruchu drogowym. Kolejne 2 tys. złotych przewidziano dla firmowej osoby zarządzającej transportem, natomiast kierowca zapłacił 2,1 tys. złotych mandatów i stracił prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Ta ostatnia kara pochodzi z nowego taryfikatora, będąc nakładanym za manipulacje czasu pracy stwierdzone w dniu kontroli.


Na czym polega konstrukcja omawianych naczep i jakie są ich zalety, prezentowałem w tym artykule. Poza tym istotny jest podział rozpinanych naczep na dwa rodzaje, takie z dodatkowym siodłem oraz bez niego. Te z siodłem mogą wzbudzać szczególne obiekcje ITD, właśnie takie jak powyżej, co szerzej wyjaśniałem w tym tekście.

Oto komunikat WITD Poznań:

Krajowy transport drogowy rzeczy na trasie z Gdańska do Wrocławia realizował 24 lutego polski przedsiębiorca. Zespół pojazdów tzw. „stonoga” z dwoma 20-stopowymi kontenerami morskimi został zatrzymany dynamicznie do kontroli drogowej na drodze ekspresowej S5 na zachodniej obwodnicy Gniezna.

Ważenie zestawu wykazało, że jego dopuszczalna masa całkowita wynosząca 40 t, została przekroczona o 3,7 t, a nacisk grupy osi był zawyżony aż o 4,85 t, przy normie 19 t. Zespół pojazdów był też w sposób niedozwolony złożony z trzech pojazdów. Poza tym inspektorzy z Gniezna odkryli podłączone do tachografu niedozwolone urządzenie do fałszowania jego zapisów. Nie był też realizowany obowiązek terminowego pobierania danych z urządzenia rejestrującego. Przekroczenie norm skutkowało przypisaniem przez inspektorów odpowiedniej wielkości kar.

Wobec przedsiębiorcy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne na łączną kwotę 27,5 tys. zł. Z ustawy Prawo o ruchu drogowym 15 tys. zł. i z Ustawy o transporcie drogowym 12 tys. zł. Zarządzającego transportem czeka kara 2 tys. zł. Kierowca został ukarany mandatami karnymi w sumie na 2,1 tys. zł. W związku z obowiązywaniem od 1 stycznia 2022 r. nowych przepisów za podłączenie do tachografu niedozwolonego urządzenia przeznaczonego do podrabiania lub przerabiania rejestrowanych danych inspektorzy zatrzymali prawo jazdy kierowcy. Na miejsce została wezwana też policja w celu zakończenia postępowania.