Na 27 zważonych busów każdy był przeładowany, a rekordzista z Gdańska osiągnął masę całkowitą aż 8 ton – o tym pisałem ledwie dwa dni temu. Już teraz czas jednak na kontynuację tematu, jako że na podobne rewelacje trafiło także ITD z Poznania, Krakowa oraz Białegostoku.
W przypadku WITD Poznań mamy komunikat o zatrzymaniu 20 czerwca, na drodze krajowej nr 5 między Lesznem a Lipnem. Funkcjonariusze dostrzegali tam dwa samochody dostawcze, które ewidentnie wiozły bardzo ciężkie ładunki. Kiedy natomiast wszystko sprawdzono, okazało się, że oba samochody pojazdy na 3,5 tony, a wraz z ładunkiem ważyły one 8,15 oraz 7,05 tony. Co więcej, nawet argument o 6,5-tonowym DMC technicznym nie ma tutaj zastosowania – na zdjęciach wyraźnie bowiem widać felgi oraz rozstaw kół, których nie stosowano w Iveco Daily powyżej 5 ton.
Jeśli chodzi o WITD Kraków, to tutaj kierowcy „busów” sami nadziali się na kontrolę. 21 czerwca, na drodze krajowej nr 7, wjechali oni bowiem na wagę umieszczoną w jezdni, co automatycznie skierowało na nich uwagę pobliskiego patrolu. Co wykazało natomiast ważenie stacjonarne? Pierwszy z pojazdów ważył 7,6 tony, drugi 7,3 tony, a jednocześnie oba zarejestrowano na 3,5 tony.
Ostatni przypadek to natomiast klasyka nad klasyki, czyli Renault Mascott. WITD Białystok zatrzymało ten pojazd również 21 czerwca, na drodze krajowej nr 8, w miejscowości Budzisko. Ile natomiast wynosiła jego masa całkowita? Wraz z kabiną sypialną, kurtynową zabudową oraz ładunkiem Mascott osiągnęło poziom 8,6 tony. Jednocześnie w dokumentach widniała informacja o 3,5 tony DMC.
Kary? Tradycyjnie po 500 złotych dla wszystkich kierowców.
Poniżej widzicie zdjęcia opublikowane przez WITD Poznań: