
Pod względem ilości komunikatów o zakazanym tuningu, Norwegowie chyba przeganiają już Niemców. Statens Vegvesen właśnie pokazało kolejną sprawę tego typu, skupiają się w niej na oświetleniu, kierownicy oraz osłonach przy przedniej szybie.
Norwescy inspektorzy przeprowadzili ostatnio dużą akcję kontrolną w Romslo nieopodal Bergen, zatrzymując przy tym około 80 pojazdów. Wśród nich była między innymi bardzo wczesna Scania serii R, należąca do firmy z Europy Środkowo-Wschodniej (konkretnego kraju nie podano). Pojazd ten, choć mający już za sobą prawie dwie dekady pracy, wyróżniał się bardzo ciekawym wyglądem oraz wieloma współczesnymi dodatkami. I właśnie dlatego postanowiono go dodatkowo sprawdzić, weryfikując legalność tuningu.
Zacznę od kwestii oświetlenia, jako że ten temat zawsze wzbudza sporo emocji. Norwegowie zdają sobie sprawę z przydatności świateł dalekobieżnych i kilka lat temu znieśli wręcz ilościowy limit dla tego typu dodatków. To oznacza, że nawet z dziesięcioma reflektorami na orurowaniu można by pomyślnie przejść tam kontrolę. Co jednak coraz częściej wzbudza sprzeciw Statens Vegvesen, to obecność pomarańczowych świateł pozycyjnych z przodu, będących obecnie bardzo modnym dodatkiem. Dlatego przy prezentowanej dzisiaj Scanii inspektorzy napisali o „ekstremalnej liczbie świateł niespełniających wymogów oświetleniowych”.

Kolejnym tematem okazała się klasyczna kierownica z bakelitu, zamontowana wewnątrz pojazdu. Ten kultowy dodatek, nawiązujący do ciężarówek sprzed ponad pół wieku, został przez Norwegów określony pogorszeniem bezpieczeństwa pojazdu, poprzez usunięcie „funkcji bezpieczeństwa”, takich jak na przykład poduszka powietrzna dla kierowcy. Choć prawda jest taka, że w Scanii z lat 2005-2009, a o takiej tutaj mowa, raczej niewielka byłaby szansa na spotkanie kierownicy z opcjonalnym airbagiem…
Wracając natomiast do przebiegu kontroli, trzecim problemem była widoczność przez przednią szybę. W tym przypadku Statens Vegvesen zwróciło uwagę na dodatkowy panel na podszybiu, powiększoną osłonę przeciwsłoneczną, długą falbanę na przedniej szybie, stolik na desce rozdzielczej, ekran systemu nawigacyjnego oraz wiklinowy kosz z owocami. Wszystkie te elementy skierowano do natychmiastowego usunięcia, jako elementy negatywnie wpływające na widoczność z miejsca kierowcy.
Na koniec trzeba zaznaczyć jeszcze jedną rzecz. Niestety, poza omawianym tuningiem ciężarówka, wykazała też kilka innych, bardziej typowych nieprawidłowości. W komputerze pokładowym zauważono informację o kończących się okładzinach hamulcowych oraz o niesprawnym systemie EBS naczepy. Poza tym zestaw poruszał się po Norwegii bez elektronicznej opłaty drogowej, na czym tego konkretnego przewoźnika przyłapano już po raz drugi. Z tego tytułu nałożono więc karę w wysokości 16 tys. koron (5,8 tys. złotych), zamykając zestaw na parkingu do czasu uiszczenia całej kwoty. Poza tym nakazano zdemontowanie wszystkich niedozwolonych elementów, wymienionych w powyższych akapitach.