Zajmująca się ruchem drogowym organizacja VID zapowiedziała, że sytuacja na granicach w Europie Zachodniej nie ulegnie szybkiej poprawie. Na przykład kolejki prowadzące do Francji z dnia na dzień tylko się wydłużają. Aby wjechać z Luksemburga do Francji, na autostradę A31, wczoraj trzeba było po raz kolejny liczyć się z około 20-kilometrowym korkiem. Do tego zatory zaczynają wyrastać także na trasach niższych kategorii, łączących przede wszystkim Francję z Belgią. Jak już natomiast wcześniej informowałem, między 30 listopada a 11 grudnia we Francji odbędzie się konferencja ONZ i wszystko wskazuje na to, że aż do jej zakończenia, żandarmeria z granic nie zniknie.
Co więcej, nawet Holendrzy zdołali ostatnio zorganizować graniczny korek, na autostradzie A17 nieopodal Arnhem, gdzie sprawdzane samochody jadące od strony Niemiec. Ten przykład pokazuje, że w najbliższym czasie kilkugodzinne opóźnienie może pojawić się po prostu wszędzie.
