Klienci Vlantany chcą zrywać kontrakty – afery wokół zarobków zrobiły swoje

W nawiązaniu do poniedziałkowego tekstu:

Kierowcy jeżdżą ciężarówkami na ryby oraz zwiedzanie, pracując raptem po 4 godziny

Kontrowersje wokół norweskiego oddziału Vlantany przełożyły się na konsekwencje biznesowe. Oskarżenia, jakoby przewoźnik manipulował rejestrami przepracowanych godzin, zaniżał wynagrodzenia i tym samym stanowił nieuczciwą konkurencję, zniechęciły do współpracy dwóch dużych zleceniodawców.

Powszechnie znany DB Schenker, a także dystrybutor żywności ASKO zapowiedzieli już rezygnację z norweskich usług Vlantanty. Jak podaje norweski „Transport Magasinet”, obie firmy w najszybszym możliwym terminie chcą zerwać kontrakty na przewozy. W ten sposób zamierzają odciąć się od ewentualnego łamania przepisów, a także wszelkich medialnych kontrowersji.

Przypomnę, że w Norwegii reakcje tego typu nie są niczym nowym. W 2015 roku coś podobnego spotkało Girtekę, regularnie wówczas przyłapywaną na łamaniu przepisów. Kontrakt na przewozy zerwała z nią sieć marketów Coop.