dZdjęcia pochodzą ze zbiorów TrucksFoto.com.
Ford Aeromax okazał się pojazdem kończącym naprawdę wieloletnią tradycję. Była to bowiem ostatnia ciężka ciężarówka Forda na amerykański rynek, zamykając całą serię bardzo ciekawych i często wręcz zaskakująco nowoczesnych projektów. O ogólnej specyfice tego pojazdu, a także jego coraz bardziej kultowym charakterze, mogliście już zresztą przeczytać dłuższy artykuł, przygotowany przez Krystiana: Ford Aeromax 120 – ostatni tak duży Ford, którego dzisiaj nie da się już znaleźć. A tymczasem przenosimy się do… Rzeszowa, gdzie Ford Aeromax najwyraźniej wrasta sobie w ziemię.
Samochód ten to skrócona wersja Aeromaxa, z mniejszym rozstawem osi oraz dzienną kabiną. Taki wariant nazywał się Aeromax L9000 106 i w swojej ojczyźnie występował przede wszystkim w przewozach dystrybucyjnych lub budowlanych, na bardzo krótkich trasach. Był przy tym popularny głównie w latach 90-tych, a kabinę w tej formie wytwarzano konkretnie do 1996 roku. Za to pod obudową silnika można spodziewać się naprawdę rozmaitych konstrukcji, jako że Ford kupował gotowe jednostki u wszystkich trzech wiodących producentów z Ameryki. Były to więc silniki marek Detroit Diesel, Cummins lub Caterpillar, w tak krótkich ciągnikach zwykle mające poniżej 400 KM i łączone oczywiście z manualnymi, niezsynchronizowanymi skrzyniami biegów.
Jeśli natomiast chodzi o polską karierę tego egzemplarza, to ewidentnie pracował on u nas przy transporcie pojazdów, tworząc zestaw z amerykańską naczepą niskopodwoziową. Swoją drogą, na zderzaku tej ostatniej zachowało się jeszcze amerykańskie, całkowicie czerwone oświetlenie, do którego dołożono europejskie światła zespolone, mające już pomarańczowe kierunkowskazy. Zarówno na naczepie, jak i na ciągniku widać rejestracje z Warszawy, a dodatkowo drzwi kabiny noszą oznaczenia po pomocy drogowej. Pozostaje tylko pytanie co ten zestaw robi w Rzeszowie i dlaczego zaczął wrastać tam w ziemię. Omawiane zdjęcia zostały bowiem wykonane na początku maja, ale podobno już rok temu Ford występował w dokładnie tej samej pozycji i w tym samym miejscu.
Wnętrze Aeromaxa sprzed 1996 roku:
Ten sam wariant w czasach nowości:
Dodatkowe zdjęcia z Rzeszowa: