Kilkunastometrowy zestaw z przednim napędem, 2-litrowy diesel zapewniający znikome możliwości hamowania silnikiem oraz wydłużone podwozie na ogumieniu 195/50 R13C – to raczej nie brzmi jak opis pojazdu nadającego się do szybszej jazdy po górach. A jednak, kierujący zestawem z powyższego zdjęcia miał przekraczać nawet 110 km/h.
Trzyosiowy Volkswagen Transporter, ciągnący dodatkowo lawetę i przewożący ładunek samochodów, został zatrzymany w minioną środę, na górzystym odcinku niemieckiej autostrady A71, pod miejscowością Zella-Mehlis. Główną przyczyną tej kontroli było przekraczanie dopuszczalnej prędkości, z wynikami dochodzącymi do 111 km/h. Ponadto funkcjonariusze zwrócili uwagę na tachograf, który jak najbardziej znajdował się na pokładzie, ale od wielu miesięcy pozbawiony był kalibracji, a ponadto miał wprowadzony niewłaściwy rozmiar przedniego ogumienia.
50-letni obywatel Litwy, zasiadający za kierownicą, otrzymał mandat w „trzycyfrowej wysokości”, a także jeden z ośmiu dopuszczalnych punktów karnych. Niemieckie przedsiębiorstwo, będące właścicielem zestawu, może spodziewać się postępowania administracyjnego.
Dla zainteresowanych dodam, że prezentowany pojazd to Volkswagen Transporter przebudowany przez niemiecką firmę zabudowującą Algema Fit-Zel. Modyfikacja ta polegała na założeniu dwóch osi tylnych, na tarczowych hamulcach oraz 13-calowych felgach, przy jednoczesnym wydłużeniu podwozia. Do tego doszło pneumatyczne zawieszenie tylne oraz 5,1-metrowa platforma ładunkowa o elektro-mechanicznym systemie pochylania. Tak zmodyfikowane Transportery otrzymują DMC podniesione do 3,5 tony, a przy tym można łączyć je z przyczepami, tak jak na omawianym przykładzie.
Prezentacja takiego 3,5-tonowego Volkswagena z 3-tonową przyczepą: