Kierowcy rzucają w robotników butelkami z moczem i odpadkami – agresja przy rozbudowie A2

Na poznańskim odcinku autostrady A2 trwa szeroko zakrojona przebudowa. Jezdnie między węzłami Poznań Zachód a Poznań Luboń poszerzane są do trzech pasów w każdą stronę, by zwiększyć w ten sposób przepustowość ruchu.

Według oficjalnych planów, prace mają zostać zakończone przed końcem bieżącego roku. Pomimo przebudowy udało się też zachować dostępność po dwóch pasów w każdym kierunku. A jednak, wśród kierowców nie brakuje irytacji.

W momentach szczególnie wzmożonego ruchu, przejazd na A2 jest po prostu sparaliżowany, a kierowcy stoją w wielokilometrowych korkach. Do tego stopnia, że pracujący na autostradzie robotnicy stają się obiektem rosnącej agresji.

Jak podaje „Głos Wielkopolski”, odnotowywane są już przypadki rzucania w robotników odpadkami, czy nawet butelkami z moczem. Kierowcy wyzywają ich też od leni lub nierobów, zarzucając zbyt wolne tempo pracy.

Co natomiast mówią o tym sami organizatorzy remontu? Ich zdaniem wykonawcy padają ofiarą całkowicie niesprawiedliwych ataków. Kierowcy nie zdają sobie bowiem sprawy z harmonogramu prac, ani też nie znają ich charakteru.

Faktem jest, że wiele czynności po prostu musi być wykonywanych przez małe, pozrzucane grupy robotników, pozornie mogące sprawiać wrażenie nieefektywnych. Nie zmienia to jednak faktu, że łącznie przy przebudowie pracuje po 200 osób, a wszystko odbywa się według konkretnego planu.