Kierowcy nadal nie mogą zrobić kwalifikacji – przymusowe urlopy za miliony euro

Część polskich kierowców może obecnie przebywać na urlopach, raczej nie mając przy tym powodów do radości. Są to bowiem urlopy przymusowe, wynikające ze sparaliżowania państwowych systemów.

Od początku kwietnia transportowcy zmagają się z nowymi formalności. Wszyscy kierowcy wyrabiający lub przedłużający kwalifikację zawodową muszą uzyskać specjalny numer, zwany Profilem Kierowcy Zawodowego (PKZ). Poza tym wprowadzono nowy dokument dla kierowców z zagranicznymi prawami jazdy, którzy muszą teraz wyrobić Karty Kwalifikacji Kierowcy (KKK), potwierdzające ich uprawnienia.

Jak donosi organizacja przewoźników Transport i Logistyka Polska, oba systemy nadal nie działają poprawnie, choć teoretycznie uruchomiono je ponad miesiąc temu. W urzędach można spotkać się z odmową wydania PKZ, gdyż po ostatniej aktualizacji system pozostał niesprawny. Z podobnym problemem można spotkać się również przy próbie uzyskania KKK. Poza tym potwierdzają to szkoły jazdy, które od blisko dwóch miesięcy mają ogromny problem z przeszkoleniem jakichkolwiek kierowców. Osoby pozbawione PKZ nie mogą bowiem uczestniczyć w takich szkoleniach.

TLP wylicza, że powyższe problemy trwają już od 36 dni. Cześć firm musiała przez to uziemić pojazdy, a kierowcy udali się przy tym na przymusowe urlopy, co łącznie kosztowało polską branżę transportową co najmniej 220 milionów złotych straty.

Pełen komunikat „TLP” na powyższy temat pod tym linkiem.