Czy ciężarówki wyprzedzają na trasie przez Brennero i czy kierowcy robią tam 45-godzinne odpoczynki?

Sporo mówi się o tym, jak bardzo władze Tyrolu nieprzyjazne są samochodom ciężarowym. Jak natomiast kierowcy ciężarówek wypadają po względem przestrzegania tyrolskich przepisów? Jak często łamie się przepisy na przełęczy Brennero i jakiego typu mandaty zdarzają się najczęściej? Na to odpowiedzą poniższe statystyki.

Zaczniemy od przestrzegania zakazów wyprzedzania obowiązujących na autostradach A12 oraz A13, czyli właśnie na słynnej trasie prowadzącej do Włoch. Według danych z pierwszej połowy 2019 roku, 2006 kierowców ciężarówek zdecydowało się na zignorowanie tych zakazów, mimo to wyjeżdżając na lewy pas.

Do tego dochodzą wyjątkowo restrykcyjne, nocne ograniczenia prędkości. Między godziną 22 a 5 rano ciężarówki nie mogą przekraczać 60 km/h. Wygląda jednak na to, że kontrole pod tym kątem nie są szczególnie częste. W ciągu sześciu miesięcy mandat za nocne przekroczenie prędkości otrzymało bowiem 1193 kierowców.

Najwięcej jest za to przypadków utrzymywania zbyt małej odległości. W pierwszej połowie roku Tyrolczycy ukarali za to 3872 kierowców, czyli niemal dwukrotnie więcej, niż za łamanie zakazów wyprzedzania. Przypomnę tutaj, że minimalny przewidziany odstęp między pojazdami to w Austrii 50 metrów.

Co też ciekawe, Austriacy wzięli też pod lupę zachowania nie tylko kierowców, ale też przewoźników. Prowadzone są bowiem kontrole dotyczące odbywania na tyrolskich parkingach pełnego, tygodniowego odpoczynku. Tutaj jednak liczba udowodnionych wykroczeń okazuje się minimalna. W ciągu sześciu miesięcy było ich zaledwie 29, jako że wielu kierowców zdołało wykazać odbywanie przerwy skróconej.