Kierowcy ciężarówek powodują 26 razy mniej wypadków – „Wprost” postanowiło stanąć w ich obronie

Powyżej: tytuł omawianego artykułu

Po niedzielnym wypadku spod Szczecina, kierowcy ciężarówek po raz kolejny znaleźli się na cenzurowym. Jedno z pozatransportowych mediów postanowiło jednak stanąć w ich obronie. Mowa tutaj o magazynie „Wprost”, który opublikował wczoraj statystyki dotyczące całej grupy zawodowej.

Autorem omawianego artykułu jest Marcin Klimkowski – popularny dziennikarz od samochodów osobowych i motocykli, znany między innymi z programów „TVN Turbo”. Już na wstępie swojego tekstu stwierdził on, że kierowcy ciężarówek jeżdżą po prostu lepiej i bezpieczniej. Następnie przytoczył na to dowody i dodał następujące zdanie: Zawodowcy to zawodowcy, amatorom daleko do nich pod każdym względem.

W minionych latach wielokrotnie prezentowałem już statystyki na ten temat. Były to między innymi policyjne liczby z 2016 roku (dostępne tutaj) oraz wyniki badania Instytutu Badań Społecznych i Rynkowych (dostępne tutaj). Skoro jednak „Wprost” postanowił teraz poruszyć ten temat, przyjrzyjmy mu się po raz kolejny.

W omawianym artykule razem pod lupę trafiły dane z 2017 roku. Według nich, aż 76,6 proc. wypadków na polskich drogach zostało spowodowanych przez kierowców samochodów o DMC do 3,5 tony. W zdarzeniach tych zginęło 72 proc. ofiar śmiertelnych, a także odnotowano 78,7 proc. osób rannych. Innymi słowy, za trzy czwarte ofiar na polskich drogach odpowiadają kierowcy aut osobowych i dostawczych.

Dla porównania, kierowcy pojazdów o DMC powyżej 3,5 tony – czyli w większości ciężarówek – spowodowali w 2017 roku jedynie 2,9 proc. wypadków. To właśnie przy tych zdarzeniach odnotowano 4,2 proc. ówczesnych ofiar śmiertelnych oraz 3,2 proc. osób rannych.

Różnicę w statystykach widać już na pierwszy rzut oka. Ilość wypadków spowodowanych przez kierowców aut osobowych była aż 26 razy większa, a ilość osób rannych różniła się 25-krotnie. Mniejsza okazała się jedynie różnica w przypadku ofiar śmiertelnych – tych kierowcy aut osobowych mieli na swoim sumieniu o 17 razy więcej. Jest to więc wyraźny sygnał, że kierowcy zawodowi powodują nieporównywalnie mniej zdarzeń, choć niestety szansa na obrażenia śmiertelne jest w ich przypadku zwiększona. Rzecz to oczywista, z racji wymiarów oraz mas samochodów ciężarowych.

Naturalnie trzeba wziąć pod uwagę fakt, że aut osobowych jest na drogach wyraźnie więcej. Według oficjalnych statystyk, mowa tutaj o różnicy 10-krotnej. Niemniej trudno uznać to za statystyki w pełni wiarygodne, jako że wiele polskich ciężarówek bardzo rzadko zjeżdża do kraju. To natomiast stawiałoby wyniki kierowców aut osobowych w jeszcze gorszym świetle. Z drugiej strony, trzeba też wziąć pod uwagę ciężarówki zagraniczne, masowo wykonujące przez Polskę tranzyt na Wschód.

Wracając natomiast na chwilę do tekstu opublikowanego na łamach „Wprost”. Poza liczbami wymienionymi powyżej, publikacja mówi też o domniemanej przyczynie wypadków. Ma być nią najzwyklejsza nuda, z którą spotykają się kierowcy całymi dniami podróżujący na tempomacie, ze stosunkowo niewielką prędkością. Właśnie to skłania ich do szukania innych zajęć, takich właśnie jak pisanie wiadomości na telefonach, czy nawet oglądanie filmów.

Artykuł magazynu „Wprost”, zatytułowany „Kierowcy TIR-ów są lepsi i bezpieczniejsi. Statystki nie kłamią”, dostępny jest pod  pod tym linkiem.