Kierowcy ciężarówek chcą kamer i oświetlenia na parkingach – żądania wobec władz UE

Choć w Europie Zachodniej sprawa nie wywołała dłuższego poruszenia, w Rumunii nadal dużo mówi się o zamordowaniu Mihaia Spătaru. Rozpoczęło to wręcz całą dyskusję o bezpieczeństwie na parkingach, a rumuńscy kierowcy formułują swoje oczekiwania.

Głos zabrała między innymi grupa Voluntari in Europa, reprezentująca Rumunów mieszkających w różnych krajach europejskich. Organizacja przygotowała oficjalny wniosek do Parlament Europejskiego, w którym oskarża brukselskie władze o zaniedbania w zakresie Traktatu Lizbońskiego, Rozporządzenia 885/2013, a także Dyrektywy 2010/040/UE.

Powyższe przepisy gwarantują „bezpieczeństwo obywateli europejskich oraz ich mienia w całej Unii Europejskiej”. Kierowcy jednak twierdzą, że Unia Europejska nie robi nic, by takie bezpieczeństwo im zagwarantować, a w ruchu międzynarodowym zaniedbania w tym zakresie są szczególnie widoczne. Rozporządzenie wprowadza też ideę bezpiecznych i chronionych miejsc parkingowych, jako jeden z głównych kierunków rozwoju infrastruktury drogowej. W praktyce jednak unijne przepisy skupiły się na oznakowaniu dla takich parkingów, a nie na wspieraniu ich budowy.

Jednocześnie wniosek do Parlamentu Europejskiego zawiera dwie konkretne propozycje. Voluntari in Europa żąda oświetlenia dla wszystkich parkingów dla ciężarówek. Coś takiego nie tylko zniechęciłoby przestępców, ale też zwiększyło poczucie bezpieczeństwa wśród kierowców. Dzięki temu, w sytuacji kryzysowej, łatwiej można by liczyć na pomoc świadków. Dzisiaj często nie chcą oni odpowiadać na wezwania o pomoc, gdyż nie wiedzą co spotka ich w ciemności. Tak też było przy morderstwie Mihaia Spătaru, gdy kierowcy bali się wyjść z kabin i pomóc żonie zamordowanego Rumuna w wezwaniu służb ratunkowych.

Drugi pomysł dotyczy wdrożenia na parkingach masowego systemu monitoringu. Nie były to jednak zwykłe kamery, lecz system skupiający się rejestrowaniu samochodów innych niż ciężarowe. W ten sposób można by wyłapać auta osobowe lub dostawcze, którymi poruszają się złodzieje ładunków lub przemytnicy ludzi.

Na koniec przypomnę, że 39-letni kierowca Mihai Spătaru został zamordowany w połowie maja, na parkingu przy autostradzie A28, w północnej Francji. 39-latek wyszedł w nocy z kabiny, by sprawdzić podejrzane dźwięki dochodzące z naczepy. Wówczas nieznany sprawca zadał mu dwa ciosy nożem, robiąc to na oczach czekającej w kabinie żony. Sprawa jest też tym bardziej tragiczna, że żona jeździła z Mihaiem w podwójnej obsadzie, również wykonując zawód kierowcy. Po tych traumatycznych przeżyciach kobieta musi wrócić za kierownicę, kontynuując korzystanie z przydrożnych parkingów. W mediach przyznała już, że wzbudza to w niej niewyobrażalny strach. Nie może jednak nie wrócić do zawodu, skoro będzie teraz musiała samemu utrzymać rodzinę.