Kierowcy ciężarówek a głosowanie w wyborach – jest możliwość, ale są też przeszkody

Przed nami prezydenckie wybory. 28 czerwca wielu Polaków uda się do okręgowych punktów wyborczych, wyznaczonych zgodnie z miejscem ich zamieszkania. Co jednak mają zrobić kierowcy ciężarówek, którzy często będą przebywali setki lub tysiące kilometrów od domu?

Teoretycznie istnieje rozwiązanie dla osób, które nie potrafią wskazać gdzie konkretnie będą się znajdowały w dniu wyborów. Trzeba w tym celu wyrobić „zaświadczenie o prawie do głosowania”, a więc dokument pozwalający głosować w dowolnym obwodzie, zarówno na terenie kraju, jak i za granicą.

Po zaświadczenie udajemy się do urzędu gminy, gdzie przysługuje nam standardowe prawo wyborcze. Dokument można otrzymać nawet dwa dni przed wyborami, a więc do 26 czerwca dla pierwszej tury i do 10 lipca dla ewentualnej drugiej tury. Wniosek składamy pisemnie lub drogą elektroniczną, a odbioru dokumentu można dokonać osobiście lub przez osobę oficjalnie upoważnioną.

Gdyby ktoś chciał zagłosować w trasie, musi zabrać takie zaświadczenie ze sobą. Następnie, w dniu wyborów powinien znaleźć najbliższy lokal wyborczy. Rząd opublikował pełną listę takich punktów, pod tym linkiem, lecz z jakiegoś powodu dzisiaj nie da się tego pobrać. Jeśli jednak wpiszemy w Google hasło „głosowanie RP + nazwa kraju”, na samej górze listy wyników powinniśmy mieć odpowiednie informacje.

Są jednak dwa problemy. Po pierwsze, do miejsc głosowania raczej na pewno nie zbliżymy się ciężarówką. Głosowania obywają się w ambasadach, konsulatach lub ewentualnie w salach parafialnych, zwykle w centrach największych miast lub w willowych dzielnicach konsularnych. W mniejszych miejscowościach takiej możliwości po prostu nie ma.

Ponadto w tym roku wiele krajów zakazało w tym roku głosowania na miejscu, z uwagi na koronawirusa. Przykładem mogą być Niemcy lub Wielka Brytania, gdzie głosy będzie można oddawać tylko korespondencyjnie. To natomiast rozwiązanie, którego nie dostosowano do kierowców ciężarówek. Żeby bowiem otrzymać korespondencyjny pakiet, z co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem trzeba się zgłosić do konsula konkretnego kraju.