Kierowca zrobi zdjęcie w naczepie, komputer sam wyliczy miejsce na doładunek

Od kiedy tylko internet wkroczył do branży transportowej, toczy się walka o lepsze wykorzystanie przestrzeni ładunkowych. Najnowszy pomysł ma na to firma Continental, która chce zautomatyzować proces poszukiwania doładunków.

Aplikacja Trailer Capacity Assessment, która będzie miała swoją premierę na targach IAA Transportation w Hanowerze, ma bazować na fotografiach wykonywanych przez kierowcę. Przy użyciu telefonu zrobi on zdjęcie zajętej przestrzeni ładunkowej, natomiast program przeanalizuje to na wirtualnym dysku, precyzyjnie określi kształt i wielkość ładunku, a także połączy to z informacjami o pojeździe oraz jego tonażu.

Na ten podstawie Trailer Capacity Assessment automatycznie wyliczy, ile wolnej przestrzeni ładunkowej oraz jaki zakres ładowności jest jeszcze do dyspozycji. Dane na ten temat trafią do wskazanego pracownika biurowego w firmie, by ten mógł rozpocząć poszukiwania odpowiedniego doładunku. Co więcej, docelowo program Trailer Capacity Assessment ma być możliwy to zintegrowania z giełdą ładunków. Dzięki temu, po wskazaniu planowanej trasy naszego pojazdu, doładunek również będzie można znaleźć automatycznie.

Brzmi to trochę niczym transport drogowy w wersji science-fiction. Dlatego wiele osób może być zainteresowanych filmowym wyjaśnieniem, znajdującym się pod tym linkiem.