Kierowca zgłosił napad na ciężarówkę, po czym zaczął wydawać duże kwoty i używał kradzionego sprzętu

We wrześniu 2016 roku media obiegała sensacyjna informacja – złodzieje wyposażeni w broń palną sterroryzowali kierowcę ciężarówki, a następnie pozbawili go ładunku wartego pół miliona euro. Wszystko miało się wydarzyć w Holandii, na terenie strefy ekonomicznej w Utrechcie.

Teraz jednak ten sam kierowca może zostać skazany. Jak się bowiem okazało, najprawdopodobniej upozorował on napad, złożył fałszywe zeznania i aktywnie uczestniczył w kradzieży.

30-letni obecnie mężczyzna wpadł, gdyż nie zachował żadnych środków ostrożności. No dobra, nazwijmy rzecz po imieniu – wykazał się on po prostu sporą głupotą. Ledwie bowiem złożył zgłoszenie o napadzie, a już zaczął wzbudzać podejrzenia policji.

Przede wszystkim, kierowca nagle zaczął spłacać swoje długi. Ewidentnie musiał więc otrzymać przypływ większej ilości gotówki, pochodzącej z nieznanego źródła. Nie umknęło to uwadze policjantów i rzuciło na kierowcę poważne podejrzenia.

Ponadto, ledwie kilka dni po napadzie, jedno ze skradzionych urządzeń elektronicznych zostało podłączone do internetu. Funkcjonariuszom udało się namierzyć jego sygnał, a okazał się on pochodzić z okolicy, w której mieszkał kierowca.

Po trzecie zaś, badanie ciężarówki nie wykazało śladów typowego napadu. W kabinie nie było DNA jakiejkolwiek innej osoby, a nagrania z kamer przemysłowych nie uwieczniły nikogo, poza samym kierowcą. Jak zaś twierdził „okradziony”, jeden z przestępców miał wsiąść mu do kabiny, grozić bronią palną i nakazać przejazd w kierunku dziupli.

Gdy to wszystko podsumowano, śledczy nie mieli żadnych wątpliwości – kierowca współpracował ze złodziejami, nie został w żaden sposób napadnięty, a ponadto uczestniczył we wprowadzeniu skradzionej elektroniki do obrotu. Ponadto prokuratura zarzuciła mu sprowadzenie finansowych strat na pracodawcę oraz narażenie wizerunku jego firmy.

W końcu sprawa trafiła do sądu w Zwolle, a dzisiaj przeprowadzono pierwszą rozprawę. Według żądań prokuratury, kierowca może spędzić 12 miesięcy w więzieniu. Czy jednak sąd przychyli się do takiego wyroku, dowiemy się za 14 dni.