Kierowca zginął w płonącej cysternie, a autostradę A2 trzeba było zamknąć na półtora dnia

Aktualizacja: niestety zmarłym kierowcą okazał się 49-letni Polak. Wbrew temu co podawałem wcześniej, ciężarówka to DAF XF105 w kolorze pomarańczowym.


Niemiecka autostrada A2 przez półtora dnia była częściowo zamknięta. Wszystko przez bardzo poważny wypadek, w którym zginął kierowca ciężarówki.

Tragedia rozegrała się wczoraj, około godziny 15.30, na węźle Hannover-Ost. Ciągnik siodłowy z cysterną do przewozu materiałów niebezpiecznych najechał tam na tył poprzedzającej ciężarówki. Kabina została przy tym zupełnie zmiażdżona i niemal natychmiast stanęła w płomieniach.

Akcja ratunkowa była wyjątkowo dramatyczna. Kierowca tkwił w płonącym wraku, a ratownicy nie mieli jak udzielić mu pomocy. Ponadto strażacy musieli działać w dużej niepewności. Na cysternie nie było bowiem żadnych oznaczeń ADR, a jednocześnie istniało podejrzenie, że pojazd jest załadowany. Dopiero później policji udało się ustalić, że zbiorniki są zupełnie puste.

Kierowca uderzonego pojazdu zostało jedynie lekko ranny i wystarczyła mu pomoc udzielona na miejscu. Życia kierowcy cysterny nie udało się już jednak uratować. Całkowitemu zniszczeniu uległa też jego ciężarówka oraz jej najbliższe otoczenie.

By przywrócić drogę do używalności, konieczna była miejscowa wymiana nawierzchni. Z tego też powodu autostrada A2 zachodnim musiała zostać zamknięta, a zakończenie prac zaplanowano dopiero na dzisiejszy wieczór. Sytuację uratował jedynie fakt, że wszystko wydarzyło się na dużym węźle. Samochody skierowano więc na szybki objazd, korzystając z jezdni wyznaczonej dla zjazdów.

Oto film z miejsca zdarzenia: