Kierowca zamknął się w kabinie, nie otwierając nawet policji – twierdził, że ma koronawirusa

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.

Panika oraz ograniczenia związane z pandemią koronawirusa musiały bardzo źle wpłynąć na jednego z kierowców ciężarówek. By zmusić go do opuszczenia kabiny i wysłać na oficjalne przebadanie, konieczna była interwencja policji. 

Policjanci otrzymali zgłoszenie o kierowcy, który zamknął się w kabinie i od kilku dni nie dało się z nim porozumieć. Przewoźnik wiedział gdzie znajduje się ciężarówka, lecz sytuacja kierowcy pozostawała zagadką. Na autostradowy parking pod Eisenach wysłano więc patrol, by sprawdzić co dzieje się z mężczyzną.

Kierowcę zastano w kabinie, lecz nie otworzył on policjantom drzwi. Twierdził, że jest zarażony koronawirusem i musi odciąć się od reszty społeczeństwa. Odmówił też przetransportowania na oficjalne przebadanie. W końcu policja użyła więc siły, wbijając w kabinie szybę i dostając się w ten sposób do wnętrza.

W międzyczasie na miejsce dotarły służby ratunkowe ze środkami zabezpieczającymi. Kierowca został zabrany do szpitala, gdzie przebada się go pod kątem zarażenia. Ciężarówka została zdezynfekowana i odebrana przez przewoźnika, a sami policjanci trafili na domową kwarantannę.