Kierowca wypadł z kabiny i zginął, ciężarówka potoczyła się dalej – tragiczne skutki uderzenia w bariery

64-letni kierowca białoruskiej ciężarówki zginął wczoraj na trasie S1. Wypadek miał miejsce Rybarzowicach, około godziny 14, na jezdni prowadzącej w kierunku Bielska-Białej.

Wstępne ustalenia, opublikowane przez bielską policję, można uznać za zaskakujące. Na prostym odcinku drogi Volvo FH miało zjechać do lewej krawędzi jezdni i z dużą prędkością uderzyć w bariery. W efekcie siła uderzenia wyrzuciła kierowcę z kabiny. Upadł on na wspomniane bariery i poniósł śmierć na miejscu. Tymczasem ciężarówka potoczyła się jeszcze kilkanaście metrów do przodu.

Z pojazdu wypadła także część ładunku, którym były opony. Dlaczego natomiast zestaw wjechał w barierki? Jak podaje serwis „Bielskie Drogi”, najprawdopodobniej doprowadził do tego wystrzał opony na jednym z przednich kół.

Na poniższej fotografii widać miejsce, w którym zginął kierowca. Znajduje się ono za czerwonym parawanem, jakieś kilkanaście metrów za ciężarówką.

Źródło zdjęć: KMP w Bielsku Białej