Kierowca śmieciarki zażywał z załogą narkotyki – po mieście jeździł trzyosiową Scanią

Transporty odpadów na dobre znalazły się na cenzurowanym. Za brak tablicy „A” można zapłacić pięciocyfrową kwotę (w złotych lub w euro), samowyładowcze naczepy sprawdzano ostatnio nawet dronami, a stojąca gdzieś na uboczu śmieciarka prawdopodobnie będzie przyciągała uwagę policji.

Właśnie w takich okolicznościach, stojąc na gruntownej drodze za blokami, trzyosobowa załoga postanowiła zrobić sobie przerwę i zażywać narkotyki. Uczestniczył w tym także 41-letni kierowca pojazdu, który zaraz po przerwie miał powrócić trzyosiową, 26-tonową Scanią P340 na wrocławskie drogi.

Jak wykazało wstępne badanie śliny, w organizmie kierowcy miały znajdować się ślady zarówno amfetaminy, jak i ma metamfetaminy. Pobrano również krew, która ma potwierdzić to w dokładniejszym badaniu. Sam mężczyzna miał natomiast przyznać, że zażywał amfetaminę tuż przed pojawieniem się policjantów.

Jeśli prokuratura udowodni kierowcy prowadzenie pod wpływem narkotyków, może on zostać skazany na 2 lata więzienia. Za samo posiadanie takich substancji mogą zaś grozić 3 lata. Tymczasem mężczyźnie odebrano już prawo jazdy i zatrzymano go pod zarzutem popełnienia przestępstwa.

Kontrola wykazała też cały szereg innych dowodów i skończyła się zatrzymaniem reszty załogi. Jeden z członków załogi miał ślady białej substancji w okolicach nosa. Biały proszek znajdował się też na etui do dokumentów. A ponadto wyszło na jaw, że jeden z mężczyzn jest osobą poszukiwaną w celu odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności, w związku z wcześniejszymi przestępstwami.

Oto komunikat wrocławskiej policji:

Wrocławscy policjanci nie mogą narzekać na brak nietypowych interwencji, które na długo zapadają w pamięć. Taka właśnie miała miejsce przed kilkoma dniami na terenie osiedla Huby. Wszystko zaczęło się od kontroli drogowej innego niż zwykle pojazdu…

Policyjni wywiadowcy postanowili bowiem skontrolować kierowcę ,,śmieciarki’’ należącej do jednej z prywatnych firm, jakich jest wiele na ternie miasta. Mieli bowiem podejrzenie, że osoba siedząca za kierownicą kilkutonowego pojazdu, może być pod wpływem narkotyków. W szoferce samochodu znajdowało się trzech mężczyzn. Jeden z nich trzymał w dłoni etui na dokumenty ze śladami białego proszku. Resztki białej substancji znajdowały się też na jego twarzy, a dokładnie w okolicach nosa kierowcy.

41-letni kierujący po chwili przyznał się, że dosłownie przed chwilą zażywał amfetaminę, korzystając z przerwy w pracy. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa został zatrzymany. Policjanci sprawdzili też dane pozostałych pracowników firmy zajmującej się gospodarowaniem odpadami. Jeden z nich, 34-letni wrocławianin, okazał się osobą poszukiwaną w celu odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności za wcześniej popełnione przestępstwa.

Na miejscu policjanci zabezpieczyli także biały proszek, który chwilę wcześniej zażywali mężczyźni.
Zarówno kierowca śmieciarki, jak i też jego kolega zostali zatrzymani i przewiezieni do jednostki przy Traugutta. Wywiadowcy przy pomocy testera sprawdzili także ślinę kierującego. Okazało się, że w organizmie mężczyzny znajduje się zarówno amfetamina, jak i metamfetamina. Od kierowcy została pobrana krew, celem dalszych badań. Funkcjonariusze zatrzymali również jego prawo jazdy.

Teraz sprawą zatrzymanych mężczyzn zajmie się sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, posiadanie substancji odurzających zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast kierowanie pojazdem mechanicznym pod ich wpływem to czyn, za który można spędzić maksymalnie 2 lata w zakładzie karnym.