Portal trojmiasto.pl opublikował dzisiaj interesującą historię ze środowego wieczoru, kiedy kierujący samochodem dostawczym uratował swojego kolegę z ciężarówki.
Łukasz Reinsch z Gdyni oraz jadący przed nim prawym pasem samochód ciężarowy zbliżali się do remontu nawierzchni na obwodnicy Trójmiasta między Wielkim Kackiem a Gdańskiem Osową. Remont obejmował prawy pas jezdni, dlatego też ciężarówka musiała zmienić pas na lewy. Pan Łukasz chciał to ułatwić i zrobił kierowcy ciężarówki miejsce. Ten jednak najwyraźniej nie miał zamiaru go wykorzystać i cały czas jechał prawym pasem, pędząc prosto w kierunku remontu, na którym pracowało dziesięć osób. Jadący autem dostawczym zaczął domyślać się, że chyba coś jest nie tak, więc podjechał do kabiny ciężarówki i zaczął trąbić. I to pomogło – kierowca ciężarówki w ostatniej chwili zjechał z prawego pasa, przy okazji uderzając niestety w barierkę i stawiając zestaw w poprzek drogi, ale przynajmniej uniknął uderzenia w robotników drogowych.
Jak się okazało, wszystkiemu winne było zmęczenie – kierowca nie zmieniał pasa, gdyż po prostu zasnął za kierownicą, do czego ostatecznie się przyznał. Tym samym czujny Łukasz Reinsch z auta dostawczego uratował go przed naprawdę poważnym wypadkiem, najechaniem w ekipę remontową i związanymi z tym konsekwencjami. Za swoją postawę Łukasz Reinsch otrzymał uroczyste podziękowania od wiceprezydenta Gdyni, komendanta miejskiego policji i dyrektora pomorskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Nie zabrakło dyplomu oraz upominków.
Tymczasem kierowca ciężarówki stracił prawo jazdy i będzie odpowiadał w sądzie za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Początkowo próbował on zrzucić winę za wypadek właśnie na pana Łukasza, mówiąc o jego rzekomym nieostrożnym sposobie jazdy.
Dzięki Aleksander!
