Aktualizacja, 01.05.2018
Belgijskie media opublikowały nagranie z miejsca zdarzenia, pokazujące zachowanie kierowcy ciężarówki. Jak widać, zaraz po wyjściu z kabiny zachowywał się on bardzo agresywnie. Przedstawiciele związku zawodowego podkreślają też, że przeszli do rękoczynów w samoobronie. Oto film:
Przedstawiciele belgijskiego związku zawodowego pobili kierowcę ciężarówki. Mężczyzna leżał na ziemi, w czasie gdy grupa strajkujących biła go po głowie oraz plecach.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek rano w centrum dystrybucyjnym Lidla w mieście Genk. Zostało ono zablokowane przez związek zawodowy, domagający się mniejszego obciążenia pracą. Podobne protesty odbyły się też zresztą w innych belgijskich miastach, w Courcelles, Marche, Wavelgem oraz Sint-Niklaas.
W ramach swojej akcji, związek zawodowy nie chciał wypuszczać z centrum dystrybucyjnego żadnych samochodów ciężarowych. Sprzeciwiło się temu dwóch Holendrów, którzy powolnym ruchem ciężarówek próbowali przerwać blokadę. Następnie jeden z nich opuścił kabinę i zaczął wykłócać. Wtedy też doszło do szamotaniny.
Kierowca starł się z kilkoma związkowcami, rzucono go na ziemię, pobito i rozerwano ubranie. Zamieszczone poniżej zdjęcia mówią zresztą same za siebie. Co też ciekawe, zgłoszenie sprawy na policję zapowiedział zarówno kierowca ciężarówki, jak i uczestniczący w bójce związkowcy.
Waarom denkt u dat er niet veel buitenlandse bedrijven willen investeren in La Wallonie? De vakbondsmaffia is daar de baas, niet de aandeelhouders.
Wanneer gaat men dit tuig eens oppakken?
Via @HLN_BE pic.twitter.com/EST68Rtzee
— Philip Roose (@PhRoose) 30 april 2018