W nawiązaniu do wczorajszego tekstu:
Sześć osób spłonęło w wypadku na trasie S3 – wszystko wskazuje na najechanie na tył
Potwierdziły się pierwsze informacje w sprawie przebiegu wczorajszego wypadku na trasie S3. Głównym podejrzanym jest kierowca ciężarówki, którego podejrzewa się o najechanie na poprzedzające pojazdy. Tym samym stał się on jedyną osobą, w przypadku której podjęto decyzję o zatrzymaniu.
Jak podaje „Interia”, gdy tylko kierowca zostanie wypisany ze szpitala, trafi on w ręce policji. Ma zostać zatrzymany i przesłuchany, a następnie prokuratura podejmie decyzję o ewentualnym postawieniu zarzutów. Wstępie wiadomo, że mogą to być zarzuty sprowadzenia katastrofy w ruchu drogowym, zagrożone karą do 12 lat więzienia.
Do tego dochodzą kolejne informacje w sprawie pożaru. Jeden ze świadków podał mediom, że ciężarówka płonęła już w czasie wjeżdżania w stojące samochody. Oficjalna wersja policji jest jednak zupełnie inna, mówiąc o zapaleniu się pierwszego auta osobowego. Pożar miał więc pojawić się w wyniku zderzenia, a następnie objąć inne pojazdy.
Przypomnijmy, że w wypadku spłonęło sześć uwięzionych we wrakach osób. Kolejne cztery osoby zostały ranne, w tym jedna ciężko. Ranny został też kierowca ciężarówki, w wyniku zatrucia się gazem z pożaru.
Filmowy „Radia Szczecin” znajdziecie poniżej:
Tragiczny wypadek na A6. Są zabici #Szczecin https://t.co/6EoNCeMBOw pic.twitter.com/4hEdHM9TYa
— Radio Szczecin (@radio_szczecin) 9 czerwca 2019