Kiedy można jechać ze starym tachografem – Bałkany, Turcja, AETR i wątpliwości

Lista kar za nieuprawnione korzystanie ze starego tachografu naprawdę może robić wrażenie. Pojawiają się tam kwoty do kilkudziesięciu tysięcy euro, a także wymienia się dodatkowe następstwa, jak konfiskaty dokumentów czy nawet kary więzienia. Tym bardziej istotne jest więc pytanie: kiedy stary tachograf nadal jest dozwolony i jak wytłumaczyć się przy ewentualnej kontroli?

Rumuńskie stowarzyszenie przewoźników UNTRR zgłosiło się w tej sprawie do Komisji Europejskiej, konkretnie do Dyrekcji Generalnej ds. Mobilności i Transportu. Rumuni poprosili o wyjaśnienie, jak obowiązkowa wymiana tachografów odnosi się do przewozów między krajami Unii Europejskiej a państwami trzecimi. Za przykłady wzięto transport z Polski do Turcji, przez Słowację, Węgry, Rumunię i Bułgarię.

Komisja Europejska odpowiedziała, że obowiązek wymiany tachografów odnosi się tylko do tych transportów, które podlegają pod unijne regulacje w zakresie czasu pracy, zawarte w rozporządzeniach 561/2006 oraz 165/2014. Mowa tutaj o przewozach, w których miejsca za- i rozładunku znajdują się w krajach Unii Europejskiej, ewentualnie w Wielkiej Brytanii, w Norwegii lub w Szwajcarii. Za to nie ma obowiązku wymiany tachografów w tych transportach, które wykonywane są w oparciu o konwencję AETR. Mowa tutaj o przewozach między krajami unijnymi (lub GB, NO, CH) a krajami trzecimi, takimi jak na przykład Turcja, Serbia, Ukraina lub Rosja.

W praktyce powinno to oznaczać, że wspomniany przewóz z Polski do Turcji, odbywający się właśnie w oparciu o konwencję AETR, nadal może być wykonywany ze starym tachografem. I to pomimo faktu, że po drodze ciężarówka przekroczy kilka wewnątrzunijnych granic. Zastrzeżenie jest jednak takie, że w ramach całego przejazdu ciężarówka nie może zabrać żadnego doładunku, który wiódłby z jednego kraju unijnego do drugiego. W przypadku powrotu na pusto kierowca musi być też w stanie wykazać, że wraca na pusto z przewozu wykonanego w oparciu o konwencję AETR, a nie z przewozu wykonywanego w oparciu o zasady wewnątrzunijne.

Zauważcie, że powyżej użyłem słowa „powinno”. Problem jest tutaj bowiem taki, że służby z różnych krajów mogą podejść do tego tematu w inny sposób. Wymowny jest przykład z Polski, z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, który w ubiegłym roku określił ten temat następującymi słowami: wymiana taka nie jest konieczna wyłącznie, jeśli pojazd będzie użytkowany do przewozów krajowych bądź międzynarodowych bez przekraczania granic innych państw członkowskich (np. Polska – Ukraina). Coś takiego pozostawia miejsce na dyskusję. Z drugiej strony, jeden z Czytelników pokazał mi pismo uzyskane z polskiego Ministerstwa Infrastruktury, Departamentu Transportu Drogowego. Przedstawiono w nim podobny punkt widzenia, jak w wyjaśnieniu dla UNTRR, mianowicie: w transporcie podlegającym pod przepisy AETR, a więc rozpoczynającym się lub kończącym w państwie trzecim, stary tachograf ma być wystarczający.

Sama Dyrekcja Generalna ds. Mobilności i Transportu, będąca organem Komisji Europejskiej, zastrzegła możliwość różnego interpretowania przepisów. W odpowiedzi na pytanie UNTRR pojawiło się bowiem stwierdzenie, że tylko Trybunał Sprawiedliwości może dokonywać wiążących interpretacji prawa, więc właśnie Trybunał musiałby zająć się omawianą sprawą. Innymi słowy, Komisja Europejska zasugerowała, że tylko Trybunał Sprawiedliwości może rozjaśnić przepisy opracowane w… Komisji Europejskiej.

Źródło informacji: UNTRR