Na pograniczu Niemiec oraz Szwajcarii doszło wczoraj wieczorem do katastrofy kolejowej. Udział brał w niej skład przewożący ciężarówki na trasie między Freiburgiem w Niemczech a Novarą we Włoszech.
Pociąg szwajcarskiego przewoźnika BLS Cargo przejeżdżał przez okolice miejscowości Auggen. Prowadzi się tam akurat prace drogowe, polegające na wyburzeniu starego wiaduktu oraz rozstawieniu nowego. I właśnie we fragment starego wiaduktu uderzyła lokomotywa.
Betonowa konstrukcja wbiła się w przód składu, a także doprowadziła do jego wykolejenia. Uszkodzeniu uległa nie tylko lokomotywa, ale także wagon pasażerski oraz część ciężarówek. 51-letni maszynista poniósł przy tym śmierć na miejscu, a trzech kierowców zostało rannych.
Szacuje się, że uderzony fragment wiaduktu mógł ważyć ponad 100 ton. Według wstępnych ustaleń, tuż przed wypadkiem wyrwał się on z mocowań i spadł na tory. Po uderzeniu pociąg przeciągnął go jeszcze na kilkaset metrów, aż w końcu cały skład się zatrzymał.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia:
#Germania Incidente ferroviario ieri sera sulla linea Friburgo-Basilea nei pressi di #Auggen, vicino a #Friburgo. Una parte di un ponte in costruzione è caduta su un treno merci svizzero carico di camion,facendolo deragliare. Morto il macchinista, una decina di feriti . pic.twitter.com/gbiegLVDmx
— Jeanne Perego (@jeperego) April 3, 2020
Mögen sowohl Lokführer, als auch die verstorbenen LKW-Fahrer in Frieden Ruhen! 🕯️ Gute Besserung den Verletzten! Ich bin Sprachlos… #Auggen pic.twitter.com/MSdGR2MchV
— LEBENSZEITborusse (@tfandrer) April 2, 2020