Kamaz zaczyna robić ciężarówki w chińskim stylu – oferta do 12 ton z azjatycką kabiną

Przez pierwsze cztery dekady swojego istnienia Kamaz stosował te same kabiny. Dzisiaj firma zmienia się jednak nie do poznania, w ciężkiej klasie mając kabiny Mercedesa (prezentowane tutaj), a w lekkiej nadwozia z Chin.

Samochód ze zdjęć to najnowszy Kamaz Kompas, mający walczyć w klasie od 9,5 do 12 ton. Jednym z jego głównych konkurentów będzie GAZon Next, prezentowany w piątek w tym artykule, choć Kompaszaoferuje znacznie lepszy stosunek długości całkowitej do długości załadunkowej. To zasługa kabiny chińskiej marki JAC, mającej typowo azjatyckie wymiary i silnik ukryty pod nadwoziem. Co też ciekawe, jest to kabina sypialna, choć szerokość jej łóżka znacznie odbiera od europejskich przyzwyczajeń.

Poza kabinami, z Chin pochodzą także elementy układu napędowego. Wśród nich 3,8-litrowe turbodiesle, produkowane przez chiński oddział amerykańskiego Cumminsa, a także 6-biegowe skrzynie manualne, dostarczane przez chińską markę Fast. Moc maksymalna takiej ciężarówki to 154 KM, a osprzęt ekologiczny spełnia normy emisji spalin Euro 5.

Nie da się ukryć, że podwozia do 12 ton są dla Kamaza niemalże nowym rynkiem. Dlatego firma nie przewiduje szybkich sukcesów, chcąc początkowo sprzedawać od 5 do 10 tys. egzemplarzy rocznie. W początkowym okresie obecność będzie też ograniczona, jako że Kompasa nie otrzymają dealerzy spoza Moskwy. Za to gdy samochód zdąży się już przyjąć, producent zamierza znacznie rozszerzyć ofertę. W planach jest nawet wersja 3,5-tonowa, pozwalająca prowadzić z samą kategorią B.