Powyżej: Kamaz K3 (żółty) oraz Kamaz K5 (biały)
W związku z inwazją Rosji na Ukrainę, niemieccy i amerykańscy partnerzy wstrzymali współpracę z Kamazem. Sprawa została już oficjalnie skomentowana przez zarząd rosyjskiej firmy i komunikat na ten temat trafił do lokalnych mediów. Mówiąc zaś w dużym skrócie, firma zapowiadała ogromną technologiczną degradację.
W związku z nowymi ograniczeniami, a także zerwaniem współpracy przez Niemców, z produkcji wycofane są ciężarówki z generacji zwanych K4 oraz K5. W praktyce oznacza to wstrzymanie produkcji ciężarówek z kabinami Mercedesów. Przy tym generacja K4 oznacza nadwozia z Mercedesa Axora, a generacja K5 to najnowsze wersje z kabinami Mercedesa Actrosa.
Kamaz K4 (model 5490):
Dalsza produkcja skupi się wyłącznie na generacji zwanej K3. W praktyce oznacza to pojazdy z własnymi kabinami Kamaza, opracowanymi ponad pół wieku temu i stosowanymi nieprzerwanie od 1969 roku. Do współczesnego transportu dalekobieżnego praktycznie się one nie nadają, a i w użytku lokalnym mogą wydawać się skrajnie przestarzałe.
Na tym też nie koniec. Zarząd Kamaza potwierdził wstrzymanie produkcji ciężarówek z niemieckimi lub amerykańskimi podzespołami napędowymi. Nie będzie więc egzemplarzy z silnikami Cumminsa, skrzyniami biegów ZF-a oraz układami paliwowymi Boscha. Zamiast tego Kamaz będzie oferował własne podzespoły, również znane jeszcze z lat 60-tych. Mowa tutaj o 12-litrowych silnikach V8, czy manualnych skrzyniach biegów o 5 lub 10 przełożeniach.
A co z samochodami, które zostały już zamówione? Tutaj możliwe są dwa scenariusze – albo klientom zaoferuje się pojazdy o zmienionej konfiguracji, na rosyjskich podzespołach, albo (jeśli stworzenie porównywalnego pojazdu będzie niemożliwe) zamówienia zostaną całkowicie odwołane.