Kabina Iveco Daily zmiażdżona przez swój własny ładunek – dla wielu osób powinna być to przestroga

daily_50_ladunek_zmiazdzyl_kabine

Każdego dnia setki polskich kierowców wsiadają za kierownicę samochodów dostawczych z nawet kilkutonowymi ładunkami. Ich pojazdy muszą więc znosić ciężary, z myślą o których nikt ich nie budował, a skuteczność zawieszenia, czy hamulców jest w tym wszystkim znacznie ograniczona. Co więcej, jak pokazał wypadek z 17 maja, ogromne siły mogą tutaj działać nawet na samą kabinę oraz przednią ścianę zabudowy, a to prowadzi już bezpośrednio do tragedii.

Powyższe zdjęcie zostało wykonane 17 maja, przy okazji wypadku na drodze nr 5, w Będlewie nieopodal Poznania. Wyraźnie widać tutaj Iveco Daily z serii 50, a więc samochód, którego DMC techniczne wynosi 5 ton, DMC dokumentowe regularnie zaniża się do 3,5 tony, a DMC praktyczne potrafi w Polsce wynosić i 7-8 ton. Czy ten konkretny egzemplarz był przeładowany? Tego mi nie wiadomo. Niemniej nawet jeśli nie był, to uszkodzenia tej kabiny tym bardziej powinny dać do myślenia osobom przeładowującym swoje pojazdy. Okazuje się bowiem, że kierowca zginął zmiażdżony na swoim fotelu.

Wszystko zaczęło się od najechania na tył poprzedzającej ciężarówki. Przód kabiny został więc dotkliwie zniszczony, już narażając kierowcę na poważne obrażenia. Co jednak najgorsze, uderzenie przesunęło tutaj ładunek, wbijając go wprost w tylną ścianę i tylko dopychając fotele do kierownicy i deski rozdzielczej. Kiedy więc tuż po zdarzeniu o sprawie pisał „Polsat News”, w tekście pojawiła się następująca wypowiedź rzecznika poznańskiej policji: Kierujący samochodem marki Iveco najechał na tył samochodu ciężarowego, w wyniku czego towar załadowany w samochodzie dostawczym przemieścił się i przygniótł kierowcę, który poniósł śmierć na miejscu.

I tym mocnym akcentem skończymy.


Zdjęcie opublikowała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, a pełen strażacki komunikat na ten temat znajdziecie tutaj.