Już wkrótce w ciężarówkach: fotel regulowany gestami dłoni oraz lusterka zastąpione przez kamery

fotel_do_ciezarowki_kontrolowany_gestami_isringhausen

Spalanie samochodów ciężarowych coraz bardziej zbliża się do poziomu jeszcze w latach 90-tych właściwego samochodom dostawczym, a kolejni producenci pracują na tempomatami, które mają funkcję kompletnego autopilota. W tej sytuacji naprawdę trudno sobie więc wyobrazić co może spotkać użytkowników samochodów ciężarowych za kilka lat. Jedno jest pewne – ciężarówki mają być wkrótce jeszcze bardziej wygodne i przyjazne kierowcom, czego zapowiedzią mogą być dwie poniższe nowości.

Na pierwszy ogień idzie nowy fotel, na którym pracuje firma Isringhausen oraz instytut Fraunhofer. Ta para niemieckich specjalistów postanowiła stworzyć fotel, który będzie zachwycał nie tylko ogromnymi możliwościami regulacji, lecz także regulacji tej łatwością. Inżynierowie z Isringhausen oraz Fraunhofer doszli bowiem do wniosku, że nawet najlepsze fotele nie uczynią kręgosłupów kierowców zdrowszymi, dopóki ci nie zaczną odpowiednio foteli tych ustawiać. Uważa się, że wielu kierowcom po prostu nie chce się poświęcić odpowiednio długiego czasu na wybranie zdrowej pozycji za kierownicą, a skomplikowane i niewygodne metody regulacji tylko temu sprzyjają. Dlatego też nowy, prototypowy fotel będzie można wyregulować gestami jednej dłoni, poruszając nią przed odpowiednim czujnikiem. Przełoży ona nasze ruchy na wszystkie możliwe płaszczyzny regulacji, pozwalając w kilka sekund osiągnąć w pełni idealną pozycję. Nowy fotel powinien być gotowy na przyszłoroczne targi IAA w Hanowerze.

Druga nowość dotyczy firm Stoneridge oraz Orlaco, odpowiednio z Wielkiej Brytanii i Holandii. Połączyły one swoje siły, aby zostać najbardziej renomowanym producentem „lusterek bocznych” w Europie, dostarczającym produkty chociażby „wielkiej siódemce”. Ciekawostka polega tutaj jednak na tym, że nie będą to lusterka klasyczne, lecz elementy bazujące na kamerach przy kabinie oraz czterech wyświetlaczach. Ich zaletami mają być szersze kąty widzenia niż w przypadku elementów z prawdziwym lustrem, poprawiona aerodynamika ciężarówek, a jednocześnie też wyeliminowanie elementu, który stosunkowo łatwo uszkodzić. Zalety to chyba istotne, skoro z kamer zastępujących klasyczne zwierciadła skorzystało ostatnio Renault Trucks, przygotowując swój prototyp Renault Trucks Optifuel Lab 2 (TUTAJ). Tymczasem cyfrowe „lusterka od firm Stoneridge i Orlaco są już testowane i zbierają podobno bardzo dobre opinie. Jeden z egzemplarzy widzicie poniżej:

kamera_zamiast_lusterka_w_ciezarowce_orlaco