Już nawet małe auta dostawcze otrzymują kamery w „martwym polu” – oto przykład z Opla Combo

Choć „martwy punkt” jest w ciężarówkach naprawdę ogromny, boczne kamery nadal spotyka się w nich od wielkiego święta. Obowiązkowym wyposażeniem prawdopodobnie staną się one w 2024 roku, a na ich wcześniejszą popularyzacją na razie się nie zapowiada.

Tymczasem rozwiązanie to staje się powszechnie dostępne nawet w klasie małych samochodów dostawczych. Przykładem na to może być nowy Opel Combo Cargo, czyli najmniejsze auto dostawcze z oplowskiej gamy.

Niemiecki bliźniak Citroena Berlingo oraz Peugeota Partnera, jest teraz dostępny z systemem Surround Rear Vision. Rozwiązanie to składa się z 5-calowego, umieszczonego na przedniej szybie wyświetlacza, a także dwóch różnych kamer.

Pierwsza z kamer przekazuje obraz zza pojazdu, a więc służy za pomoc przy cofaniu. Druga umieszczona jest zaś pod lusterkiem, by prezentować kierowcy co dzieje się w martwym polu. Dzięki temu łatwiej uniknąć zderzenia z pieszym, rowerzystą lub innym pojazdem.