Niemieckie władze opublikowały najnowszy raport na temat zatrudnienia w branży transportowej. Obejmuje on między innymi kierowców zawodowych, pokazując jak obecnie wygląda ich sytuacja na niemieckim rynku pracy.
Jak wylicza BAG, na koniec 2018 roku w niemieckim systemie ubezpieczeniowym odnotowano 573 849 osób na stanowisku kierowcy zawodowego. To o 1,6 proc. więcej, niż na koniec roku 2017. Jak natomiast wyglądał przekrój tych pracowników?
Co szczególnie zwraca uwagę, to duża ilość osób w wieku powyżej 55 lat. Jest ich obecnie ponad 30 procent. Liczba młodych kierowców, w wieku do 25 lat, delikatnie się zwiększa. Nadal jest ona jednak bardzo niska, wynosząc 2,7 procent. Bardzo powoli przybywa również kobiet, stanowiących pod koniec 2018 roku 1,8 proc. całego zatrudnienia.
Mnóstwo jest za to obcokrajowców. Obecnie składa się z nich 20,7 proc. całej grupy zawodowej, co jest wynikiem wyróżniającym się na tle innych branż. Oczywiście w większości mowa o tutaj o obywatelach krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym między innymi o Polakach.
Odnotowano także wzrost zarobków, choć nie jest on w żaden sposób spektakularny. W stosunku do 2017 roku, średnia stawka godzinowa wzrosłą o maksymalnie 3,7 procent. Podkreśla się też, że nadal bardzo silnie zauważalne są różnice między poszczególnymi regionami kraju.
Faktem też jest, że nowi kierowcy bardzo szybko się zniechęcają. Ilość osób, które rezygnują z tej drogi zawodowej znalazła się na wysokim poziomie 47,7 procent. Choć więc statystycznie przybywa osób z kwalifikacjami zawodowymi, przewoźnicy mogą tego nie odczuć.
Jeśli natomiast chodzi o charakterystykę pracy, to około 30 proc. kierowców każdego dnia zjeżdża do domu. Reszta, czyli 70 proc., zgadza się na wyjazdy bardziej długodystansowe. Tutaj jednak trzeba zaznaczyć, że są to wyliczenia z branżowej ankiety, a nie z danych ubezpieczeniowych. Te ostatnie nie rozróżniają bowiem zjazdów do domu.
