Od 7 czerwca na dolnośląskiej autostradzie A4 obowiązują nowe zakazy wyprzedzania dla samochodów ciężarowych. Postawiono je rzekomo z uwagi na bezpieczeństwo, a także dla upłynnienia ruchu samochodów osobowych. Problem jednak w tym, że łączna długość zakazów to teraz 40 kilometrów, co jest już dla kierowców ciężarówek delikatnie mówiąc uciążliwe. Dlatego też wielu z nich decyduje się na ryzyko.
Jak poinformowała dzisiaj dolnośląska policja, od 7 czerwca wystawiono ponad 650 mandatów za złamanie zakazu wyprzedzania. Opiewały one na kwotę maksymalnie 500 złotych i wiązały się w wystawieniem 5 punktów karnych. Warto też dodać, że średnia miesięczna liczba mandatów utrzymuje się na mniej więcej podobnym poziomie. Jak bowiem podawałem w lipcu, w pierwszym miesiącu po 7 czerwca było ich około 240.
Mapę z nowymi zakazami możecie zobaczyć poniżej. Tymczasem poniżej przypominam starszy tekst, opowiadający o zniesieniu zakazów wyprzedzania. Jak na ironię, tamtejsza zmiana też była tłumaczona troską o bezpieczeństwo.
Holendrzy masowo znoszą zakazy wyprzedzania dla ciężarówek, na aż 19 odcinkach w całym kraju