Już 50 zestawów 25,25 m na międzynarodówce do Niemiec – kolejnym kierunkiem Czechy

W nawiązaniu do tekstów:

Trzy 25-metrowe ciężarówki na stałej trasie między Czechami a Niderlandami

25-metrowe zestawy legalnie przekroczą niemiecką granicę – umowa z Niderlandami

Zgodnie z zapowiedziami, w życie weszła niemiecko-niderlandzka umowa o transporcie 25-metrowymi zestawami. Ciężarówki te mogą już przekraczać granicę bez żadnego rozpinania, a także bez martwienia się o kontrole po stronie niemieckiej.

Niderlandzkie stowarzyszenie przewoźników TLN było jedną z tych organizacji, które najmocniej lobbowały na rzecz umowy z Niemcami. A teraz, gdy umowa weszła już w życie, niderlandcy przewoźnicy w końcu mogą otwarcie wypowiedzieć się na ten temat. Nie było bowiem żadną tajemnicą, że ich 25-metrowe ciężarówki i tak do Niemiec kursowały, bez czekania na umowę. Sam ruch po niemieckich drogach był przy tym legalny, ale moment przekraczania granicy stanowił złamanie prawa.

Jak stwierdził przedstawiciel TLN, w rozmowie z magazynem „Nieuwsblad Transport”, skala tego typu przewozów osiągnęła dotychczas około 50 zestawów dziennie. Mowa więc o naprawdę zauważalnej ilości ciężarówek. Zdecydowali się na to głównie przewoźnicy kwiatów oraz roślin, z uwagi na niską masę własną. Pamiętajmy bowiem, że w Niemczech nawet 25-metrowy zestaw nie może przekroczyć 40 ton.

Choć dotychczas nie było to nagłaśniane, zdarzało się, że Niemcy ściągali te ciężarówki z drogi. Był podobno okres, gdy działo się to naprawdę często, a kierowców stawiano przed poważnym problemem. Oczekiwano do nich dowodu, że na czas przekraczania niderlandzko-niemieckiej granicy zestaw został rozpięty. Pozytywne przejście kontroli wymagało wówczas całej masy dokumentacji, o ile dało się w ogóle taki dowód zorganizować.

A co będzie dalej? TLN już zapowiada ekspansję dalej na wschód oraz północ. Po podpisaniu umowy niderlandzko-niemieckiej, teraz chce się lobbować na rzecz umowy niemiecko-duńskiej oraz niemiecko-czeskiej. W obu tych krajach ruch 25-metrowych zestawów jest bowiem dopuszczalny, a przy tym oba państwa mają duże znaczenie logistyczne. Sami Czesi i Duńczycy też podobno wykazują zainteresowanie, chcąc rozmawiać na ten temat z Niemcami.