Od jutra system eCall będzie w samochodach obowiązkowy – układ ten sam wezwie służby ratunkowe

Już od jutra wszystkie nowe samochody dostawcze oraz auta osobowe będą musiały być wyposażone w system eCall. Jest to rozwiązanie ułatwiające wzywanie służb ratunkowych, kontaktując się z nimi za pomocą jednego przycisku, a nawet wzywając je automatycznie.

W trybie automatycznym specjalne czujniki rozpoznają, że samochód właśnie uczestniczył w wypadku. Informacja ta zostanie przekazana do służb ratunkowych, wraz z danymi dotyczącymi ilości pasażerów, rodzaju pojazdu, czy nawet typu paliwa, którym jest on napędzany.

Dostępny będzie też tryb manualny, na wypadek zdarzeń innego typu. Tutaj powiadomienia służb będzie mógł dokonać sam kierowca, wciskając odpowiedni przycisk na pulpicie samochodu. Wówczas system po prostu nawiąże połączenie z numerem 112, a kierowca dokona zgłoszenia niczym w czasie rozmowy przez telefon.

Unia Europejska jest przekonana, że eCall pozwoli uratować około 2,5 tys. osób rocznie. Służby ratunkowe będą bowiem mogły o 50-60 proc. szybciej docierać na miejsce wypadku. Mniej będzie też problemów z określeniem miejsca zdarzenia. System określi bowiem położenie pojazdu korzystając z bardzo dokładnych systemów nawigacyjnych Gallileo oraz EGNOS. Z drugiej strony, to satelitarne namierzanie, połączone z automatycznym odnotowywaniem wypadków, pada też obiektem krytyki. Nie brakuje bowiem opinii, że jest to po prostu zamach na ludzką prywatność.

Co ważne, jak na razie system eCall będzie obowiązkowy w pojazdach o DMC do 3,5 tony, z homologacją osobową lub ciężarową. Będzie on działał także na terenie Polski i nie będzie wymagał jakichkolwiek abonamentów, czy innego rodzaju dodatkowych opłat.