Duński przewoźnik Kim Johansen został oskarżony o zatrudnianie zagranicznych kierowców na niewłaściwych warunkach. Sprawa ta ciągnie się już od kilku lat, co jest w tego typu przypadkach często spotykane. Teraz jednak wydano wyrok, który oficjalnie wszystko zakończy.
Przedsiębiorstwo zostało uznane winne złamania przepisów. Co więcej, od wyroku, który właśnie zapadł, nie ma już możliwości odwołania. Innymi słowy, przewoźnik będzie musiał teraz ponieść finansowe konsekwencje.
Zgodnie z decyzją sądu, przewoźnik będzie musiał opłacić duńskie podatki od zatrudnienia kierowców z zagranicznych spółek. Ma to dotyczyć pracy na trasach do Danii, z Danii lub też przez Danię. Łącznie mowa zaś o nawet 700 kierowcach, a więc oznacza to naprawdę niemałe koszty.
Trzeba tutaj wyjaśnić, że firma Kim Johansen zbudowała sobie cały system zatrudnienia. Kierowcy byli zatrudniani na zagraniczne spółki, otrzymując wynagrodzenia według zagranicznych form. Duńska „firma-matka” podnajmowała ich zaś za stałą stawkę, która – zdaniem duńskiego sądu – znacznie odbiegała od duńskich realiów.
