Pod tekstem znajdziecie pierwsze filmy z trasy.
W Bombaju, czyli mieście położonym w zachodnich Indiach, około 6 tys. kilometrów od Polski, wydarzyła się ostatnio rzecz niespotykana. Na drogi wyjechał klasyczny Jelcz 325 z 1980 roku, mający polskie rejestracje i zmierzający w trasę międzynarodową.
Zacznę od małego przypomnienia dla osób nieznających tematu. Otóż prezentowany Jelcz to replika dawnych ciężarówek polskich himalaistów, jakie w latach 70-tych oraz 80-tych wykorzystywano do transportu wspinaczkowego wyposażenia. Dlatego organizatorzy wyprawy „Śladami Uczestników 2024” postanowili dotrzeć tym pojazdem do nepalskiego miasta Pokhara, położonego u stóp ośmiotysięcznego szczytu Annapurna. Tam, w opuszczonej 45 lat temu bazie, uczczą pamięć trzech polskich wspinaczy, którzy zginęli w trakcie wejścia na Annapurnę Południową wiosną 1979 roku. W kabinie ciężarówki pojedzie nawet dwóch himalaistów, którzy osobiście uczestniczyli w wyprawie sprzed 45 lat, szczęśliwie schodząc wówczas z góry. Tym samym wrócą oni na miejsce wydarzeń z młodości po niemal pół wieku przerwy.
Bombaj na mapie:
Pokhara na mapie:
W większości dawnych wypraw ciężarówki dojeżdżały do Nepalu na kołach, zmagając się z morderczymi warunkami drogowymi oraz olbrzymią biurokracją (wspomnienia dawnego kierowcy znajdziecie w tym artykule). Dzisiaj okazuje się to jednak niemożliwe, z uwagi na dużą ilość konfliktów w południowej Azji, w tym między innymi spór pakistańsko-indyjski. Dlatego też Jelcz został załadowany na statek, 31 lipca wypływając z portu w Gdyni, a w mijający weekend będąc rozładowanym właśnie w indyjskim porcie w Bombaju. Ciężarówka zjechała tam z otwartego kontenera typu „flat rack”, przeznaczonego do przewozu wysokich ładunków, a organizatorzy ładunku przeszli pierwszą batalię z indyjskimi urzędnikami. Jednocześnie opublikowano trzy pierwsze aktualizacje filmowe, w tym najciekawszą z nich, pokazującą pierwsze kilometry przejechane w indyjskim ruchu drogowym.
Z Bombaju ciężarówka wraz z załogą rusza w kierunku New Dehli. To oznacza konieczność pokonania około 1400 kilometrów po indyjskich drogach szybkiego ruchu. Następnie wyprawa odbije w stronę Nepalu, do oddalonego o około 900 kilometrów miasta Pokhara. Na tym etapie trasy można spodziewać się wąskich dróg lokalnych, o bardzo krętym, górskim charakterze.
Przygotowywanie Jelcza w porcie:
Pierwsze kilometry i pierwsze tankowanie w Indiach:
Jelcz uczestniczący w wyjeździe: