Jedyny tego typu, milicyjny Jelcz do przewozu koni, a także jego pośredni następcy spod znaku DAF-a

O ile nie jesteście zainteresowani całym PRL-owskim reportażem na temat pracy drogowej milicji i chcielibyście zobaczyć jedynie tytułowego Jelcza, odtwarzając powyższy film przejdźcie od razu do 4 minuty, 57 sekundy. W tym dokładnie momencie widać bowiem „jedyny w Warszawie i chyba w kraju, samochód milicyjny – wielotonowy Jelcz ze specjalnym nadwoziem drewnianym”.

Pojazd ten, ewidentnie będący egzemplarzem modelu 316, służył patrolom konnym z warszawskiego Bródna, przeznaczonym do pilnowania trudno dostępnego terenu, położonego chociażby nad Wisłą. Biorąc pod uwagę wielkość ciężarówki, koni powinno zmieścić się do niej co najmniej kilka, a i sam reportaż pokazuje ich aż trzy sztuki. Tym samym mamy więc do czynienia z naprawdę ciekawą wariacją na temat polskiej, trzyosiowej ciężarówki. A czym dzisiaj wozi się policyjne konie? Dla przykładu, w 2008 roku w ręce policjantów z Poznania trafił zmodyfikowany w tym celu DAF LF. 12-metrowa konstrukcja może przewozić aż sześć zwierząt i w momencie oddania do użytku był jednym z najnowocześniejszych pojazdów tego typu w Polsce. Warto też dodać, że model LF występuje w polskiej policji także w formie mobilnych posterunków, przeznaczonych między innymi do obsługi imprez masowych. Przykład takiego pojazdu widzicie poniżej:

daf_lf_mobilny_posterunek