Jedna ciężarówka wywiozła odpady z produkcji narkotyków, druga przywiozła świeże zaopatrzenie

Od pewnego czasu sporo mówi się o nielegalnych transportach odpadów. Teraz zapoznamy się z prawdziwie krytycznym przypadkiem takiego przewozu, odnotowanym w Holandii, w miejscowości Kerkrade.

Zaczęło się od ciężarówki, która stała zaparkowana przy jednej z ulic. Pojazd zwracał uwagę ostrym, chemicznym zapachem, rozchodzącym się w okolicach ładowni. W końcu ktoś zadzwonił więc na policję, prosząc o sprawdzenie ciężarówki i zweryfikowanie źródła zapachu.

Na miejsce przybyli zarówno policjanci, jak i strażacy. Otworzyli oni ładownię, a ich oczom ukazały się beczki pełne odpadów z produkcji narkotyków. Taki ładunek oczywiście nie wziął się znikąd, więc od razu zarządzono przeszukanie okolicy.

W ten sposób trafiono na kolejną ciężarówkę, stojącą pod niepozornym magazynem. Rumuński MAN TGX okazał się mieć naczepę pełną substancji wykorzystywanych do produkcji syntetycznych narkotyków. To samo znaleziono też we wspomnianym magazynie.

Jaki był w tym wszystkich udział kierowców i przewoźników? Co wiedzieli oni na temat swoich ładunków? Takich informacji niestety na razie nie podano.

Nagranie z przeszukania drugiej ciężarówki: