Jedna chłodnia stała na poboczu, druga najechała na tył – przyczyną miało być zaśnięcie

Patrząc na powyższe zdjęcie, należy zacząć od jednego stwierdzenia – tak, kierowca przeżył. Wydobyto go z niewielkiego fragmentu kabiny, który nie uległ akurat całkowitemu zniszczeniu. Była to oczywiście lewa strona nadwozia, którą zobaczycie na kolejnej fotografii.

Wszystko wskazuje na to, że pozostawienie tej cennej, życiowej przestrzeni było kwestią po prostu szczęścia. Kierowca raczej nie mógł świadomie odbić na lewo, gdyż – jak podała Komenda Miejska Policji we Włocławku – tuż przed wypadkiem najprawdopodobniej zasnął on za kierownicą.

Wydarzyło się to dzisiaj w nocy, przed godziną 4, na autostradzie A1 w kierunku Gdańska. Na pasie awaryjnym, w okolicach Włocławka, zatrzymał się ciągnik siodłowy z chłodniczą naczepą. Kierowca tego pojazdu opuścił kabinę i miał sprawdzać ewentualną usterkę. Tymczasem autostradą nadjechała Scania serii 4 w formie trzyosiowej „solówki”. Pojazd ten zjechał na pas awaryjny i najechał na chłodnię, a efekty mogliście już zobaczyć powyżej.

66-letni kierowca najeżdżającego pojazdu został ranny i przetransportowano go do szpitala. Niestety policyjny komunikat nie podaje w jakim zakresie zagrożone jest jego życie. 20-latkowi ze stojącego zestawu nic się nie stało.

Zdjęcia: KMP Włocławek