Jechał przez Polskę kompletnie pijany, zgłoszono go jako zaginionego, aż w końcu znalazł się w Słubicach

W nawiązaniu do tekstów:

Prowadził z ponad 2 promilami, teraz jest poszukiwany – zaginął Holender zatrzymany na A2 w Polsce

Wódka przy fotelu i ponad 2 promile w czasie jazdy – holenderska ciężarówka jechała po A2 zygzakiem

Od tygodnia trwały poszukiwania holenderskiego kierowcy, który został w Polsce zatrzymany na jeździe po alkoholu, a następnie zgłoszono jego zaginięcie. Sprawa zdążyła już nawet nabrać międzynarodowego charakteru, jako że Holendrzy poprosili o pomoc także policję z Niemiec. Tymczasem okazało się, że 52-latek jest cały i zdrowy, po prostu zapewniając sobie dłuższy pobyt w Polsce…

Jeden ze znajomych kierowcy postanowił osobiście wybrać się do Polski. Swoje poszukiwania prowadził w Słubicach, gdyż właśnie tam zaginiony porzucił swoją ciężarówkę. Sprawdzał przy tym między innymi hotele i właśnie w jednym z takich obiektów trafił na ślad poszukiwanego. Okazało się przy tym, że ledwie kilka godzin wcześniej Holender opłacił rachunek i wymeldował się z pokoju.

W związku z tą informacją policja skreśliła 52-latka z listy poszukiwanych. Choć tak naprawdę nadal nie wiadomo co dzieje się z mężczyzną i dlaczego pozostaje on na terenie Polski. Jest to tym bardziej ciekawe, że holenderski kierowca ewidentnie ma poważne problemy z alkoholem, o czym można było przeczytać w komunikacie gorzowskiego ITD.

To właśnie ten kierowca został zatrzymany na autostradzie A2. Prowadził on ciągnik siodłowy z silosem pomimo posiadania ponad 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Co więcej, był on na tyle pijany, że zasnął w czasie kontroli i zablokował wjazd na parking. By natomiast zmusić go do zatrzymania, swojej pomocy musieli udzielić inni, przypadkowi kierowcy ciężarówek.