Jak sami imigranci postrzegają problem w porcie w Calais, czyli zachowanie policjantów i przemoc

port calais

Temat nielegalnych imigrantów od kilku miesięcy jest stałym goście ma na łamach 40ton.net. Pokazywałem już rozmaite doniesienia dotyczące chociażby kosztów ponoszonych przez firmy transportowe (TUTAJ), obojętności policjantów (TUTAJ i TUTAJ), czy nawet pożaru polskiej ciężarówki, wywołanego prawdopodobnie przez „pasażerów na gapę” (TUTAJ). Teraz natomiast chciałbym przedstawić drugą stronę tego medalu, czyli postrzeganie całej sytuacji przez samych imigrantów obozujących w Calais. A tak właściwie to nie ja to przedstawię, a artykuł opublikowany w ostatnich dniach na łamach TVN24.pl, zapraszam do lektury:

http://www.tvn24.pl/skopali-mnie-na-ziemi-jak-psa-hrw-imigranci-z-calais-przesladowani-przez-policje,507626,s.html

Cały problem jest bardzo skomplikowany, więc nie będę komentował tej sprawy, powyższy link podając po prostu w celach informacyjnych, do Waszej własnej oceny. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na ten fragment:

– Są dobrzy i źli policjanci – powiedział w rozmowie z HRW 17-letni Ahmed Ibrahim z Sudanu. Nastolatek mieszka w tymczasowym obozie w Calais. Twierdzi, że został wykopany z samochodu, po tym jak razem z kolegą schronił się w nim przed deszczem.

Coś mi się wydaje, że tym „samochodem” mogła być na przykład ładownia busa jadącego do Anglii…

Dzięki Mateusz za link!