Pytań wokół samochodów ciężarowych o funkcji autonomicznej jazdy jest mnóstwo i dotyczą one między innymi ubezpieczeń komunikacyjnych. Jak ubezpieczyciele zareagują na częściowe oddanie sterów w „ręce” komputerów? Już niedługo powinniśmy poznać odpowiedź na to pytanie, w związku z projektem „Onderweg naar morgen”, który zorganizowano w Holandii.
W projekcie tym uczestniczą największe firmy ubezpieczeniowe na rynku, analizując możliwości ubezpieczenia skomputeryzowanych pojazdów. Nie ukrywa się tutaj, że konieczne będzie opracowanie zupełnie nowych ofert, skupiających swoją uwagę na innych zagadnieniach niż dotychczas. Wstępnie podano na przykład, że przedmiotem prac w „Onderweg naar morgen” będzie rozdzielanie odpowiedzialności między człowiekiem a maszyną, analizując wszelkie możliwości pomyłek ze strony komputerów. Istotne będzie też ustalanie granic finansowych odszkodowań, aby utrzymać stawki za ubezpieczenia na jakkolwiek znośnym poziomie.
Co ciekawe, ewentualne oferty będą prawdopodobnie tylko ubezpieczeniami bezpośrednimi, w których to nasz ubezpieczyciel podejmie się naprawienia szkód, a następnie wystawi za to rachunek ubezpieczycielowi ewentualnego winnego. Ma mieć to związek z faktem, że postępowania dotyczące wypadków z udziałem naszpikowanych elektroniką, jeżdżących na autopilocie pojazdów mogłyby być bardzo trudne i tylko taka forma ubezpieczeń pozwoli uniknąć sytuacji, w której na odszkodowanie czeka się miesiącami.
