Jeszcze niedawno demonstracyjne ciężarówki na gaz miały naprawdę niewiele pracy. Przewoźnicy nie byli nimi zainteresowani, co przekładało się na stosunkowo małą ilość testów. Teraz jednak, gdy Niemcy znieśli opłaty drogowe dla pojazdów na gaz ziemny, sytuacja kompletnie się odmieniła.
Jak poinformowało wczoraj Iveco Poland, testowa flota została w naszym kraju rozszerzona do już ośmiu ciągników na płynny gaz ziemny (LNG). Taka ilość najwyraźniej jest konieczna, by sprostać wzmożonemu zainteresowaniu ze strony przewoźników.
Ponadto w testowej flocie znalazły się aż trzy rodzaje gazowych ciężarowek. Pięć „demówek” to ciągniki pod naczepy o standardowej wysokości podwozia. Kolejne dwie to ciągniki typu low tractor, przystosowane do pracy z naczepami typu mega.
Ósmy egzemplarz to natomiast ciężarówka zgodna z wymogami ADR. Swoją drogą, jeszcze kilka lat temu mówiło się, że ADR nie może być łączony z gazowym napędem. Teraz zaś połączenie tego typu można spotkać w regularnym użytku.
Ja tymczasem cały czas czekam na wyniki testu w firmie A&B, zapowiadanego tutaj. Sprawa ta znacznie się przedłużyła, gdyż Iveco postanowiło dodatkowo potwierdzić zużycie paliwa porównywanego pojazdu. Mowa tutaj o Mercedesie Actrosie 1840 ze zwykłym silnikiem diesla, który ma teraz otrzymać system telematyczny firmy Iveco i wykonać całą serię pomiarowych tras.
