W nawiązaniu do tekstów:
Największy producent z Chin nie przejmie Iveco – obie strony poradzą sobie samemu
Hyundai Xcient dla pierwszego przewoźnika z Niemiec – 100 sztuk już w tym roku
Jeszcze w ubiegłym roku istniało prawdopodobieństwo, że Iveco zostanie przejęte przez firmę FAW, czyli największego producenta ciężarówek z Chin. Ostatecznie do tej transakcji jednak nie doszło, a zamiast tego Iveco będzie współpracowało z Koreańczykami.
Iveco oraz Hyundai chcą pracować nad nowymi ciężarówkami. Na razie co prawda nie mówi się o żadnym przejęciu, ale za to pojawiła się informacja o podpisaniu memorandum, zakładającym szeroką współpracę. Dokument przewiduje łączone organizowanie zakupów, wspólne prace nad nowymi układami napędowymi, a także wzajemną wymianę podzespołów. Główny nacisk ma być przy tym kładziony na rozwój ciężarówek na paliwa alternatywne, w tym rozwój zasilania wodorowego.
Trzeba przy tym przyznać, że Iveco i Hyundai wydają się świetnie dobranymi partnerami. Obie firmy mocno stawiają na wodór, przy czym Hyundai wdrożył już wodorowe ciężarówki do europejskiej sprzedaży, a Iveco prowadzi w tym celu ostatnie przygotowania z amerykańską marką Nikola. Obie firmy chcą też podbić amerykański rynek samochodów ciężarowych z wodorowymi ciągnikami o europejskich kabinach (poniżej).
Wodorowa Nikola Tre FCEV na podzespołach Iveco: